Volvo jest trochę dziwne.misica pisze:Faktycznie coś w tym jest. V40 cc 2018 mojej małżony ma zwykłe siury.baron pisze:Volvo przez parę lat stosowało mgiełkowe spryskiwacze, ale dobrych parę lat temu (dekadę?) się z tego wycofało - mgiełki są niebezpieczne, bo przez moment nic nie widzisz; cała szyba pokryta jest płynem i zanim wycieraczki po niej przejadą to jedziesz na ślepo.fonderal pisze:Ktoś kiedyś gdzieś pisał, że założył sobie mgiełki, odpada problem regulacji Działa toto niby lepiej, ale nie każdemu odpowiada. No i trochę za nowoczesne.
Trochę mnie to zdziwiło, ale baron wyjaśnił.
Ale czy to pół ułamka sekundy mgły to problem,dyskutowałbym.
Przez dekady uważało, że wszystko w samochodach powinno być dostępne spod przycisku, bez zagłębiania się w menu.
Zobaczcie - radia z 940 czy V70 nie mają menu jako takiego. Wszystkie funkcje są dostępne za pomocą kręcenia pokrętłami czy wciskania przycisków.
Potem, gdy funkcjonalności w autach przybyło - nie udało się uniknąć menu z ustawieniami. Ale przez lata twierdzono że wyświetlacz dotykowy to zło. Odrywa uwagę kierowcy od drogi (fizyczny przycisk można obsłużyć bez patrzenia na niego. Po prostu sięgasz ręką na pamięć, naciskasz i już). Oczywiście były odstępstwa od tej reguły, jak akcesoryjny, androidowy Sensus Connected Touch (nie mylić z Sensus Connect)
Aż przyszedł czas najnowszego XC90, gdzie nawet sterowanie wentylacja jest na ekranie.
Jedyne co przez lata się nie zmienia, to fakt, że każde volvo możesz obsłużyć w rękawiczkach. Nawet te najnowsze, gdzie nie ma przycisków tylko jest wyświetlacz - tam okazuje się, że wyświetlacz nie jest dotykowy, jedynie na ekran nałożona jest siatka podczerwieni; dzięki czemu można go obsługiwać zbliżając dłoń w rękawiczkach.