Volvo 240 '91 "RED245"

Zaprezentuj swoją cegłę i aktualizuj na bieżąco swój temat
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

dom?n pisze:Kurde, już pińć lat? Ale zleciało.
Też się na tym łapie. A licząc z sedanem to już ponad 7 :shock:
Jak ten czas leci :?
0 x
Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3080
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sinuspi »

dom?n pisze:Kurde, już pińć lat? Ale zleciało.
Łołosiucicku a le miesiunce zapindaljaoooo :o

Ale w końcu dotarało:
W tym miesiącu czerwony nie generował żadnych kosztów :P .
1 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

Sinuspi pisze:
dom?n pisze:Kurde, już pińć lat? Ale zleciało.
Łołosiucicku a le miesiunce zapindaljaoooo :o

Ale w końcu dotarało:
W tym miesiącu czerwony nie generował żadnych kosztów :P .
W kolejnych pewnie będzie :lol:
0 x
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

28.03.2024r. - przebieg 410492km

Wracamy po zimowej przerwie :)

Ten wpis będzie:
- "obrażał" właścicieli idealnych klasyków,
- denerwował estetów i przeciwników LPG,
- dawać pożywkę "fanom" opisywania zmiany "śrubek" i płynu do spryskiwaczy
...także ostrzegam :D

Z racji że byłem w posiadaniu kolejnego po 440 zimowego daily - Volvo 240 93' zwanego "Betonem' mogłem bez problemu odstawić czerwonego do garażu. Było tak do połowy grudnia - gdzie przy zmianie hamulców w gruzie okazało się że jest gorzej niż można by się spodziewać - naprawiane już wielokrotnie mocowanie tylne wahacza lewy przód pękło i koło często przemieszcza się względem fabrycznej pozycji....
DSC_8460.JPG
DSC_8460.JPG (227.39 KiB) Przejrzano 143 razy
Wyjazd na sylwestra zaplanowałem więc czerwonym - zmieniłem koła na zimowe, doszorowałem kołpaki (dobre 3h szorowania ciężkiej warstwy pyłu z klocków, brudu z drogi etc. - idealne by przesłuchać jakiś podcast...). Wyszło bardzo fajnie, nie mniej jednak uwidoczniło to uszkodzenia jakie posiadają.
DSC_8470.JPG
DSC_8470.JPG (377.24 KiB) Przejrzano 143 razy
Tak czy siak - pogoda się udała, wóz spisał się jak zawsze - po powrocie został wyszorowany i wrócił na swoje miejsce. ;)
DSC_8483.JPG
DSC_8483.JPG (262.98 KiB) Przejrzano 143 razy
Z początkiem stycznia od @domin kupiłem mały pakiecik części - wśród nich nowe mocowania daszków przeciwsłonecznych (aktualnie miałem jeden nowy po lekkich modyfikacjach i brudny pamiętający jeszcze fabrykę) - teraz prezentują się estetycznie ;)
DSC_8495.JPG
DSC_8495.JPG (179.12 KiB) Przejrzano 143 razy
Zakupiłem też nowe osłony głośników HT-168 - kiedyś może złożę komplet by założyć fabryczny set na 4 głośniki i wzmacniacz :D
DSC_8491.JPG
DSC_8491.JPG (239.83 KiB) Przejrzano 143 razy
Tymczasem pierwsza awaria uziemiająca cholerne padło (i pierwsze Volvo serii 200 które uziemiło mnie "w trasie" uniemożliwiając dojechanie do celu) przelało szalę goryczy i chowając dumę posłałem je do nowego właściciela - oczywiście informując o tragicznym stanie.

Po raz kolejny czerwony wrócił na daily z początkiem marca. Koła zostały zmienione na letnie a do skrzynki trafiła koperta z podpitą białą kartą - wóz został wpisany do rejestru pojazdów zabytkowych ;) Tu śmieszna historia - papiery złożyłem w listopadzie, przez 3,5 miesiąca namierzałem kartę - a to zapomniałem wniosku (bo dostałem złe informację), a to sprawdzałem czy w natłoku zgłoszeń wniosek został dodany do kart - długa historia. Koniec końców po długim oczekiwaniu w Krakowie otrzymałem informację że jednak powinienem złożyć ją do oddziału mi odpowiadającego - Nowy Targ. Tam całość zajęła 3 dni, dokumenty z decyzję były po 5 :lol:

Tak więc kolejny krok - najbardziej kontrowersyjny i dyskusyjny - przegląd pojazdu zabytkowego z instalacją LPG. Mając sprawdzoną informację gdzie robią takie przeglądy bez gadania udałem się na wskazane OSKP po raz pierwszy - nie było możliwości, tłumy w kolejce. Podejście numer dwa - sobota o 7:30... Pan diagnosta natychmiast odmówił powołując się na to że konserwator kazał mu wyciągać, a oni w ogóle takich samochodów nie puszczają :) Tak więc zasugerowałem sprawdzenie znanego mi wozu który robił tu przegląd - Pan diagnosta stwierdził że faktycznie, ale on nie zrobi. Zostałem skierowany na telefon do kierownika.
Wizyta trzecia po wcześniejszym uzgodnieniu, przegadanie argumentów za: instalacja od wyjazdu z salonu w samochodzie (modernizowana poprzez wymagania prawne i techniczne: zmiana butli przez homologację, instalacji przez jej wiek), element typowy dla lat 90, brak zapisów mówiących o niemożliwości takiego przeglądu. Argumenty przeciw: brak kontroli instalacji co roku (chociaż tutaj odgórnie dalej istotna jest homologacja - wypadek bez homologowanej butli myślę że raz został by wypatrzony przez ubezpieczyciela), znów brak wytycznych o takich instalacjach, forma "nakładkowa" instalacji LPG (niejako element dokładany). Finalnie nic nie ustaliliśmy - kierownik stacji musiał skonsultować się z kimś wyżej w hierarchii. Dwa dni później o ustalonej porze - jest zielone światło! :)
Czwarte podejście to była już formalność - samochód przeszedł przegląd od strzała, bez uwag - diagnosta wypatrzył też błąd w dowodzie rejestracyjnym (ktoś wpisał maksymalny nacisk na oś w okolicach 9,2kN zamiast 11,37kN w odpowiedniej rubryczce - zostanie to skorygowane).

Ostatni etap - rejestracja pojazdu na żółte tablice. Od początku chciałem by samochód trafił na blachy KTT, nie mniej jednak nawet w urzędzie instalacja LPG stanowi wyzwanie. Znając sytuację jaka występuje w Krakowie - jedna urzędniczka podważa dokumenty i nie rejestruje takich pojazdów, druga natomiast z pocałowaniem ręki zadzwoniłem wcześniej do Starostwa Powiatowego w Zakopanem. Tutaj też uzyskałem zielone światło więc od ręki znalazłem dogodny mi termin. ;)

I tak się jakoś złożyło że trafiła się oferta której nie mogłem odrzucić - 240 w potrzebie za mniej niż najniższa krajowa netto - i to lokalnie bo w Zakopanem (mimo blach z 2 krańca Polski). Nie mogłem przejść obojętnie...

W piątek 22.03.2024r. wóz otrzymał żółte blachy a ja znów stałem się właścicielem trzech Volvo serii 200. Jest na to jakieś lekarstwo? :cry:

Jest tu ktoś komu podobają się żółte blachy na czerwonym wozie? Według mnie mega szpecą... :|
DSC_8938.JPG
DSC_8938.JPG (380.41 KiB) Przejrzano 143 razy
W między czasie zakupiłem zestaw płynów do zmiany, a do filtra oleju z ASO dorzuciłem uszczelkę silnika wycieraczek.
Zmiana oleju i filtra wykonana jak zawsze bez problemu - zero opiłków czy niepokojących znaków (przynajmniej na tyle na ile potrafię ocenić), mamy więc ponad 10k km od remontu silnika.

Gorzej niestety zaczęło się robić przy skrzyni. Jest to jedyny olej jakiego nie zmieniałem sam - a ostatnio grzebał przy tym pan R. dobre 4 lata temu... Korek wlewu oczywiście zaczął się obracać i już zrobił się problem. Brak nowych korków, trzeba będzie ingerować większym doświadczeniem i sprzętem do tego typu zadań. Zobaczymy co czas przyniesie. Jest już pewien plan oraz alternatywy dla korków - więcej wkrótce...
DSC_8898.JPG
DSC_8898.JPG (243.79 KiB) Przejrzano 143 razy
Dziś natomiast korzystając z wiosennej pogody postanowiłem zmienić uszczelkę silniczka wycieraczek - przy okazji czyszcząc prawą stronę podszybia z liści i syfu. Kto to projektował...?

Uszczelka lat 33 vs. nowa z ASO (PS: tutaj podziękowania dla @jinx który przerabiał temat - kupił jedną ze Skandix, była mizerna. sprawdził wiec ASO i znalazł rozwiązanie - uszczelkę/tulejkę o właściwym wyglądzie). Do tego nowa masa butylowa aby uszczelnić otwór w fabryczny sposób.
DSC_8977.JPG
DSC_8977.JPG (196.81 KiB) Przejrzano 143 razy
Wszystko wyczyszczone, można montować ;)
DSC_8978.JPG
DSC_8978.JPG (201.18 KiB) Przejrzano 143 razy
Jeździ? Jeździ! :evil:
2 x
Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3080
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sinuspi »

Oooo ja-ja gut Klamotten ;)
1 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

19.04.2024r. - przebieg 411098km

Miesiąc spod znaku skrzynia biegów - a w zasadzie problem z korkami wlewu i zlewu :)

Jak wspomniałem ostatnio - oba korki były dokręcone tak że bez sprzętu nie dało się ich ogarnąć.
Logicznym było że bez ich uszkodzenia się nie obędzie - zatem jak znaleźć nowe, pasujące, z magnesem i nie odbiegające od oryginału znacznie? Proste: znać się z @Sinuspi :lol:

Ale wracając do tematu. Oryginalne korki do skrzyń pokroju M46, M47 (zapewne też M45 i może M90 (?) posiadają numer Volvo 1381498 (występują w kolorze złotym, waga 40g, M18x1,5) są niedostępne od dawna w sprzedaży.

Wspomniany wyżej @Sinuspi posiadał w swoich zapasach taki właśnie oryginalny korek na wzór oraz namierzył coś co powinno pasować. Korek z mostu z najnowszych modeli Volvo oznaczonych numerkiem Volvo 31325221 (waga 70g, M18x1,5). Na moją prośbę nabył je w celach doświadczalnych oraz pomiarowych. Gwint się zgadza, magnes jest - największa różnica jest w długości i kształcie kołnierza. Tak czy siak stosując podkładkę zalecaną do fabrycznych korków 9bodajże 22x16,4x1,5mm) jaka zazwyczaj powinna znaleźć się na tych korkach prawdopodobnie można by ją założyć.
received_2477828379056491.jpeg
received_2477828379056491.jpeg (206.01 KiB) Przejrzano 47 razy
received_746885914315918.jpeg
received_746885914315918.jpeg (233.34 KiB) Przejrzano 47 razy
received_375767978697094.jpeg
received_375767978697094.jpeg (182.78 KiB) Przejrzano 47 razy
Mając zakupione dwa korki w drodze wyjątku zawiozłem do jedynej osobie jakiej ufam stosunkowo w kwestiach pracy przy moim samochodzie.
DSC_8917.JPG
DSC_8917.JPG (208.12 KiB) Przejrzano 47 razy
Korki zdjęte, nowe założone ze smarem na gwinty na miejsce i przykręcone zgodnie z wartościami podawanymi przez Bentley-a (27-40Nm) - w moim przypadku są 33Nm, skrzynia lekko przelana przy podniesieniu lewej strony - wierzę że to poprawia smarowanie a nie ma aż tak mocnego wpływu na ciśnienie w skrzyni/ wyplucie uszczelnień.
IMG_20240408_200359.jpg
IMG_20240408_200359.jpg (227.42 KiB) Przejrzano 47 razy
IMG_20240408_200352.jpg
IMG_20240408_200352.jpg (225.94 KiB) Przejrzano 47 razy
Prócz tej operacji wóz śmiga jak zawsze, codziennie bez zarzutu.

Jaki jest morał tej opowieści? Chyba żaden - weryfikując numery do tego wpisu znalazłem to:
skandix.jpg
skandix.jpg (41.8 KiB) Przejrzano 47 razy
Wedle tej informacji korek Volvo 30713275 z mostu dla roczników 92+ (przynajmniej w serii 200) pasuje do skrzyń serii M4X - na allegro występuje w kwocie zbliżonej do 1/3 korka Volvo 31325221 (czyli jakieś 25zł)... Tak czy siak są prawdopodobnie dwie alternatywy - ba, po wizualnej i manualnej inspekcji odnoszę wrażenie że "nowe" korki są z bardziej wytrzymałego materiału więc będzie mniejsza szansa na ich obrobienie.

Oczywiście nie obyło się bez zakupu zapasów których rzut pojawił się na allegro - nowe czujniki Bosch 0 280 130 069
DSC_8993.JPG
DSC_8993.JPG (117.45 KiB) Przejrzano 47 razy
w kwestii wiedzy wraz z @bnw zamówiliśmy sobie trochę makulatury (z ciekawostek - w każdym rozdziale dotyczącym konkretnego rocznika jest podrozdział o LPG ;) )
DSC_9018.JPG
DSC_9018.JPG (160.88 KiB) Przejrzano 47 razy
1 x
MarcinS
Posty: 443
Rejestracja: 14 marca 2016, 21:47

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MarcinS »

Ja aż tak ambitny bym nie był. :P
Zastosowałbym zwykłą śrubę ze stosownym gwintem, w osi nawierciłbym otwór i wkleił (czerwonym klejem do gwintów) w niego magnes neodymowy tej samej średnicy. Zrobiłem tak w motocyklu i działa. :)

Ale "szakunec" za ambicję. :!:
1 x
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

MarcinS pisze: 19 kwietnia 2024, 19:03 Ja aż tak ambitny bym nie był. :P
Zastosowałbym zwykłą śrubę ze stosownym gwintem, w osi nawierciłbym otwór i wkleił (czerwonym klejem do gwintów) w niego magnes neodymowy tej samej średnicy. Zrobiłem tak w motocyklu i działa. :)

Ale "szakunec" za ambicję. :!:
Oczywiście że by można - ba, nawet zwykłą śrubę byle robiła za koreczek. Nie mniej jednak chodziło o zachowanie magnesu i zbliżenie się do oryginału :D Staram się tak utrzymywać wóz by wszystko było na swoim miejscu jak trzeba - na szczęście są jeszcze na to opcję jak widać. :)
1 x
MarcinS
Posty: 443
Rejestracja: 14 marca 2016, 21:47

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: MarcinS »

Jak wspomniałem - szacunek. W sumie ja też , gdzie mogę, to staram się stosować oryginalne rozwiązania. Przynajmniej w 744.
1 x
Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3080
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sinuspi »

MarcinS pisze: 19 kwietnia 2024, 19:03 Ja aż tak ambitny bym nie był. :P
Zastosowałbym zwykłą śrubę ze stosownym gwintem, w osi nawierciłbym otwór i wkleił (czerwonym klejem do gwintów) w niego magnes neodymowy tej samej średnicy. Zrobiłem tak w motocyklu i działa. :)

Ale "szakunec" za ambicję. :!:
Tzn jak miałby wyglądać zamocowanie magnes ?
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
ODPOWIEDZ