to co powyżej to taka lukrowana opowieść o zlocie, a ja napisze CAŁO PRAWDE jak było, aby Ci co nie byli wiedzieli co ich czeka jak się wybiorą:
- jak dojechałem to była jedna rodzina patologiczna co przyjechała 3 (słownie trzema) autami. Zero ekologii i rozumu! A dzieciaki od maleńkości mają spaprane głowy kantami i redblockami. Normalne to? NIE!
-CAŁO PRAWDA takie auta były na zlocie
-miejscem spotkania to nie był jakiś zajazd, ośrodek z funduszu wczasów pracowniczych tylko takie cuś, na którym nie jedno auto prostowali tekwon-do, kolory jak widać dobrane dobrze do gustu zlotowiczów
- przyjechali też tacy cwaniacy z Poznania co to jedzą te pyry z gzikiem, czyli generalnie tacy trochę skąpi. Wymyślili sobie, że zaoszczędzą na paliwie i tak kole Wrocławia to se znajdą jakiegoś frajera co ich na lince na ten przystanek doholuje no i trafił się taki co nieźle ciągnie, miłośnik tego auta z drutowanym elektrycznym wspomaganiem
- ten co na holu przyjechał to w ogóle w głowie ma same siano, bo kupuje wszystko po czy sztuki conajmniej, najpierw se kupił walizki a potem do koloru dorobił auto, no ale od ziemniaków (pyry dla tych z Poznania) w każdej postaci to głowa się jednak robi pusta
- potem dojeżdżali jeszcze inni z psami, dziećmi itp, jedne takie to usypia popsuty tłumik, a te barany co były to się nabrały, że to fał osiem.
- ale najgorszy to był ten uchodźca co się przedarł mimo powalonych drzew z niemiec, jeszcze psa strażnikom ukradł, biedne to takie wygłodniałe zwierzę co nawet kamienie jadło. Miał ci on taki zestaw scyzoryków do smarowania masła, co to pokazuje na ile kromek starczy przy danej grubości smarowania
i wkładał to w te auta i one przestawały prychać, krztusić się i generalnie znowu trzeba było wracać do rozmów o twingo
- dojechali też tacy wikingowie co to pili z baranich rogów, to akurat do nich pasowało, no bo jeden to się lubował w takiej imprezie
- jeść nie było co bo do kotłów nic nie wrzucili więc było nieczynne
-a nawet gdyby ktoś coś przywiózł, to instrukcja obsługi dla tych miłośników szwedzkich polonezów była za trudna do zrozumienia
- umywalka była jedna z mydłem z epoki kamienia łupanego
CAŁO PRAWDO ze zlotu jest tutaj, więc radzę się zastanowić czy ktoś chce się wybrać w takie miejsce w przyszłym roku, gdzie jeszcze na dodatek jest pełno dzieci karmiących muflony i biegających z psami.
To NIE JEST NORMALNE NA TERYTORIUM RP!