Cześć. W tak zw. międzyczasie wleciała nowa dmuchawa wnętrza. Podobnie jak u kolegi bnw coraz częściej odmawiała chęci współpracy. Siła nawiewu również była bez szału (na 3-ce zaczynało coś tam lekko podmuchiwać).
Była myśl, czy nie regenerować, ale nowa kosztuje śmieszne pieniądze. Więc wleciała nowa, która zapiernicza sobie jak szalona.

Milco pisze:Cześć. W tak zw. międzyczasie wleciała nowa dmuchawa wnętrza. Podobnie jak u kolegi bnw coraz częściej odmawiała chęci współpracy. Siła nawiewu również była bez szału (na 3-ce zaczynało coś tam lekko podmuchiwać).
Była myśl, czy nie regenerować, ale nowa kosztuje śmieszne pieniądze. Więc wleciała nowa, która zapiernicza sobie jak szalona.
FB94985C-0A42-4464-8930-DBAAE9E560EF.jpeg

Dodaj, że przegrałbyś zakład o fakt, czy będzie ona pasowała wyczyściłeś wymiennik ciepła przy okazji demontażu dmuchawy?

saabauto pisze:Dodaj, że przegrałbyś zakład o fakt, czy będzie ona pasowała wyczyściłeś wymiennik ciepła przy okazji demontażu dmuchawy?

To Ty się chciałeś zakładać. Ja nie .
Poza tym wiedziałem, że będzie pasowała. Bardziej chodziło o jeden detal (wtyczka w innym miejscu), który zupełnie nie ma znaczenia.
Masz na myśli parownik? Nie. Wsadziłem tylko rękę tam, ale było dosyć czysto, nic nie namacałem (nie było tam kupy liści czy coś w tym stylu).
Można by tam psiknąć jakąś chemią tam na pleśń, ale nic nie miałem pod ręką. Dostęp jest łatwy, można powtórzyć (może przy okazji wymiany nagrzewnicy w niedalekiej przyszłości).

To ja się zapytam - podrzucisz link? Bo u "mię" jest Delco z dość nietypowym numerem, a coś czuję, że nie muszę obdzwaniać połowy świata, żeby dostać identyk...

bnw pisze:To ja się zapytam - podrzucisz link? Bo u "mię" jest Delco z dość nietypowym numerem, a coś czuję, że nie muszę obdzwaniać połowy świata, żeby dostać identyk...

Nie musisz. Wpisujesz w Google "Volvo 960 dmuchawa". Pierwsze wyniki Allegro.
W innych onlinesklepach z częściami też.

Prezent przyjechał ...Tylko kiedy ja to włożę?
Przed zimą na pewno.

Od ponad 2,5 roku słyszę "sprzedaj to auto"..
Długo bym mógł wymieniać, co "powinno się już dawno zepsuć...", lub co "zaraz już prawie padnie"..
Długo mógłbym cytować jak bardzo "to bez sensu".
Najfajniejszy wóz jaki miałem, ale co ja mogę wiedzieć.. Przecież nie zmieniam ich co chwilę..
Nadal jeżdżę nim codziennie i on to lubi najbardziej.
Nadal bez gazu (o zgrozo).
Lakier nadal czeka, ale już tyle się tak bujam i polubiłem go takim, jaki jest.
Chyba już mnie to tak nie razi.
...i tak cały fun mam z wnętrza

i fajnie:)

I o to chodzi.

JoeM pisze:I o to chodzi.

Chodzi też o zdrowy rozsądek. Nawet zdecydowanie.

Ale co ja tam się mądrzę, jak sam nie lepszy jestem od założyciela tematu.