Najważniejsze zacząć... Rekonstruuje fotogalerię całego wątku. Jestem już i dopiero na dziesiątej stronie

JoeM pisze:Najważniejsze zacząć... Rekonstruuje fotogalerię całego wątku. Jestem już i dopiero na dziesiątej stronie

Nie martw się - ja od 1,5 roku odkładam update swojego wątku, a lista rośnie i zajmuje już całą stronę a5 drobnym maczkiem

Udało się uzupełnić 90% zdjęć które nie działały od kilku lat w tym wątku. Uff... Fajnie wrócić wspomnieniami.
Pojawiła się tęsknota za zlotem. Wracając do zdjęć z ostatniego zjazdu uzupełnię tu rok 2019 na dowód że się było.

2019? Bo mi to na 2022 wygląda

Zgadza się, 2022. Nie wiem skąd mi się ten 2019 wziął

Przeczytałem jeszcze raz od samego początku.
Ale fajna historia

Fakt, fajna przygoda. Miło było przeglądać archiwum. Strasznie się przy tym zmęczyłem. Nie od oglądania ale od świadomości pracy jaką tam wykonałem Z perspektywy czasu sam sobie się dziwie, że mi się chciało i nie dziwie się gdy już siedzę w tym aucie.

dom?n pisze:Przeczytałem jeszcze raz od samego początku.
Ale fajna historia

Ja też, od kiedy zakochałem się w 264 to spodobały mi się przedlifty! Tak więc przeczytałem uzupełniony o zdjęcia wątek po raz 3 (chyba), pora na 244 od Bałuch79 - może kiedyś doczekam się by zobaczyć wóz na żywo

A jak prace blacharskie po tych ośmiu latach? Zrobiłeś te feralne drzwi, powychodziły jakieś nowe kwiatki?

Z drzwiami jest tak że to cały czas tam mam i nic z tym nie robię. Przyzwyczaiłem się i albo czekam aż tam lakier odpadnie Tak na serio to raz że kasa, dwa kolejność prac (w kolejce jest 700 i uszczelnienie silnika) które nie postępują z przyczyn pierwszego powodu. Trzy bardzo się boje tego kroku. W sensie jak to wyjdzie z lakierem. Tam był akryl i na to klar. Jak dałem do poprawkę klapę bagażnika to mam ją ciemniejsza albo jaśniejszą.