240 USA -> 245 USA
: 27 grudnia 2016, 17:12
Jak już część z was wie kupiłem "Sierżanta" od Sambo. W skrócie jest to amerykańska wersja 240 z 1993 roku z pełnym wyposażeniem. Auto jest w bardzo dobrym stanie technicznym i nie wymagałoby w zasadzie żadnego wkładu finansowego gdyby nie pewien plan Ale po kolei.
Po auto poleciałem liniami Airberlin w środę przed Świętami. Bilet kupiony w jedną stronę gdyż wiedziałem, że lipy nie będzie. W czwartek z samego rana pod hotel w środku lasu (a miało być blisko lotniska ) przyjechał właściciel w aucie będącym przedmiotem sprzedaży. Po drodze do domu Radka gdzie mieliśmy spisać umowę przegadaliśmy kilka kwestii, głównie nie związanych z autem. Na miejscu zostałem porządnie obśliniony przez ślicznego Golden Retrievera, spisaliśmy umowę, chwilkę pogadaliśmy, nastąpiło przekazanie waluty i okazało się ze minęły chyba ze 2 godziny, a mieliśmy jeszcze na szybko polecieć załatwić rejestrację. Same formalności w urzędzie trwały chwilkę, tutaj ogromny ukłon w stronę Radka, bo sam bym się tam pogubił z racji tego, że bez znajomości niemieckiego trudno byłoby wytłumaczyć o co chodzi. Następnie droga powrotna do domu Radka, zapakowaliśmy trochę gratów (drzwi kierowcy, podszybie przedliftowe i kawałek progu). Na aucie zamontowana już była wystająca maska przedliftowa oraz pasujący czarny grill od GLT. Wszystko to potrzebne do zmiany wyglądu nadwozia na wersję przedliftową/przejściową gdyż taka podoba mi się najbardziej. Zanim się rozstaliśmy z Radkiem, pojechaliśmy jeszcze do pobliskiego miasta na obiad do tajskiej knajpy. Trasa do PL trochę się wydłużyła gdyż zawitałem jeszcze do Leipzig odwiedzić starego kumpla z Polski. Po przejechaniu ok 1200km Sierżant spalił niecałe 10l/100km przy prędkości turystycznej nie przekraczającej 130km/h. Bardzo przyjemna trasa, auto wygodne więc jestem mega zadowolony z zakupu.
Teraz o planach.
Na zewnątrz:
W najbliższym czasie auto ma przejść gruntowne zmiany wyglądu. Przód zostanie zmieniony na przedliftowy USA z podwójnymi kwadratowymi lampami, chromowanym grillem, błotnikami i kierunkowskazami. Z tyłu wymieniona zostanie jedynie klapa na starszy model, lampy na wersję bez pomarańczowej sekcji (w sumie zależy czy przednie kierunki zrobię dwukolorowe czy całe pomarańczowe, a wtedy pozycyjne umieści się w lampach przednich). Przednia szyba dostanie chromowaną listwę, z listw bocznych szyb zdejmę lakier pod którym jest chrom. Jedynie tylne boczne będa musiały dostać nowe listwy, bo obecne mają tylko gumę. Zawieszenie obniżę o 35-40mm i wrzucę jakieś ładne 16" lub 17" kółka, ale to dopiero na końcu. Lakier będzie albo ciemny granat albo jasny niebieski, jeszcze nie zdecydowałem. Fajnie by było dołożyć do tego aluminiowe zderzaki.
W środku
Mam dwie wersje zmian wewnątrz auta. Pierwsza, to obszycie wszystkiego co się da skórą i alcantarą, z deską rozdzielczą i podłogą włącznie. W drugiej wersji dodatkowo dojdzie wymiana foteli i kanapy na zestaw z Alfy 156. Obszycie w kolorze ciemny brąz.
Napęd
Skrzynia i silnik pracują zajebiście, aż szkoda w tym grzebać, niemniej jednak pomysł mam na coś trochę bardziej zrywnego. Ostatni pomysł do którego szukam inspiracji na różnych forach to silnik D5 i jakaś pasująca skrzynia automatyczna (być może nawet AW70 które jest w aucie). W tylnym moście zmiana przełożenia na 3.54 i dodanie ALD.
Oto Sierżant w wersji w jakiej przybył do Europy, takim go zapamiętamy
fot. Sambo
Po auto poleciałem liniami Airberlin w środę przed Świętami. Bilet kupiony w jedną stronę gdyż wiedziałem, że lipy nie będzie. W czwartek z samego rana pod hotel w środku lasu (a miało być blisko lotniska ) przyjechał właściciel w aucie będącym przedmiotem sprzedaży. Po drodze do domu Radka gdzie mieliśmy spisać umowę przegadaliśmy kilka kwestii, głównie nie związanych z autem. Na miejscu zostałem porządnie obśliniony przez ślicznego Golden Retrievera, spisaliśmy umowę, chwilkę pogadaliśmy, nastąpiło przekazanie waluty i okazało się ze minęły chyba ze 2 godziny, a mieliśmy jeszcze na szybko polecieć załatwić rejestrację. Same formalności w urzędzie trwały chwilkę, tutaj ogromny ukłon w stronę Radka, bo sam bym się tam pogubił z racji tego, że bez znajomości niemieckiego trudno byłoby wytłumaczyć o co chodzi. Następnie droga powrotna do domu Radka, zapakowaliśmy trochę gratów (drzwi kierowcy, podszybie przedliftowe i kawałek progu). Na aucie zamontowana już była wystająca maska przedliftowa oraz pasujący czarny grill od GLT. Wszystko to potrzebne do zmiany wyglądu nadwozia na wersję przedliftową/przejściową gdyż taka podoba mi się najbardziej. Zanim się rozstaliśmy z Radkiem, pojechaliśmy jeszcze do pobliskiego miasta na obiad do tajskiej knajpy. Trasa do PL trochę się wydłużyła gdyż zawitałem jeszcze do Leipzig odwiedzić starego kumpla z Polski. Po przejechaniu ok 1200km Sierżant spalił niecałe 10l/100km przy prędkości turystycznej nie przekraczającej 130km/h. Bardzo przyjemna trasa, auto wygodne więc jestem mega zadowolony z zakupu.
Teraz o planach.
Na zewnątrz:
W najbliższym czasie auto ma przejść gruntowne zmiany wyglądu. Przód zostanie zmieniony na przedliftowy USA z podwójnymi kwadratowymi lampami, chromowanym grillem, błotnikami i kierunkowskazami. Z tyłu wymieniona zostanie jedynie klapa na starszy model, lampy na wersję bez pomarańczowej sekcji (w sumie zależy czy przednie kierunki zrobię dwukolorowe czy całe pomarańczowe, a wtedy pozycyjne umieści się w lampach przednich). Przednia szyba dostanie chromowaną listwę, z listw bocznych szyb zdejmę lakier pod którym jest chrom. Jedynie tylne boczne będa musiały dostać nowe listwy, bo obecne mają tylko gumę. Zawieszenie obniżę o 35-40mm i wrzucę jakieś ładne 16" lub 17" kółka, ale to dopiero na końcu. Lakier będzie albo ciemny granat albo jasny niebieski, jeszcze nie zdecydowałem. Fajnie by było dołożyć do tego aluminiowe zderzaki.
W środku
Mam dwie wersje zmian wewnątrz auta. Pierwsza, to obszycie wszystkiego co się da skórą i alcantarą, z deską rozdzielczą i podłogą włącznie. W drugiej wersji dodatkowo dojdzie wymiana foteli i kanapy na zestaw z Alfy 156. Obszycie w kolorze ciemny brąz.
Napęd
Skrzynia i silnik pracują zajebiście, aż szkoda w tym grzebać, niemniej jednak pomysł mam na coś trochę bardziej zrywnego. Ostatni pomysł do którego szukam inspiracji na różnych forach to silnik D5 i jakaś pasująca skrzynia automatyczna (być może nawet AW70 które jest w aucie). W tylnym moście zmiana przełożenia na 3.54 i dodanie ALD.
Oto Sierżant w wersji w jakiej przybył do Europy, takim go zapamiętamy
fot. Sambo