Pomysł zacny
U mnie odpada na razie tylko weekend 19-21 czerwca, bo wtedy jest zlot amerykańskich tapczanów, na którym, jak mi zapowiedziano, muszę być, bo inaczej po mnie przyjadą i zabiorą mnie siłą.
Poza tym z własnych doświadczeń mogę dodać, że faktycznie najlepsza opcja na takie imprezy to domki + zieloność + jakiś zbiornik wodny do kąpania. Z miejscówką dla chętnych do upalania się nie wypowiem, bo na zlotach amerykańców wystarczał kawałek asfaltu, żeby spalić kapcia i pokręcić bączki - amcarowcy to prości ludzie, więc proste rozrywki im wystarczają
Jak to Kuba słusznie zauważył, warto się określić co do formuły, czyli bardziej rodzinnie-piknikowo i wtedy zabieramy małżonki, dzieci i rakietki do babingtona , czy po męsku i wtedy zamiast rodziny i rakietek zabieramy więcej materiałów rozrywkowych
Niby to pierdoła, ale robi różnicę. Bo byłem już na takich mini-zlotach, gdzie nie było to dogadane i potem się okazywało że jest trzydziestu chłopa, trzy kobitki i czterdzieści litrów wódy i nie wiadomo za bardzo co robić