Ave Wszyscy,
gruz ktorego mam zamiar Wam przedstawic znajduje sie w moich parszywych lapskach juz trzy kwartaly i popelnilem juz blisko 20 tysiecy jednostek odleglosci ale dopiero teraz mam dosc mocy przerobowej zeby spreparowac tego posta.
po kolei jednakoz.
po tym jak na poczatku lutego konczacego sie roku zupelnie niechcacy sprzedalem 745 postanowilem 'wrocic do macierzy' i zanabylem droga kupna pojazd marki niemieckiej z silnikiem pieciocylindrowym na niewlasciwe paliwo i napedzajacym niewlasciwe kola. o tym jak wielki byl to blad przekonalem sie blyskawicznie i nie bede sie nad tym rozplywal, dosc powiedziec ze pojazd zawiodl w kluczowym momencie i spowodowal wybitnie niepozadane turbulencje zyciowe. naprawa nie byla kosztowna ale zwyczajnie zarzucilem focha na ten kawalek materii nieozywionej i nieodwolalnie postanowilem co predzej spieniezyc. w mysl zasady ze glupi ma zawsze szczescie nie zdazylem go nawet wystawic - chwile po zrobieniu zdjec ktore mialem przeznaczyc do ogloszenia zadzwonil znajomy klubowicz z podworka owej niemieckiej marki i po krotkich negocjacjach bylismy umowieni. sprzedalem, nawet symbolicznie zarobilem. nigdy wiecej starego audi, oprocz Coupe typ85 ktore mam od 8 lat ale to zupelnie inna historia.
jako nastepcy pożądałem oczywiscie 745 takiego jak przed chwila sprzedalem, niestety status quo czlowieka zmotoryzowanego musialem utrzymac niemalze bez najmniejszej przerwy wiec bywszy mocno ograniczonym czasowo ze wszystkich 'chciejstw' trzymalem sie tylko jednego - woz mial byc niewalony i w miare niepodrutowany.
skonczylo sie jak nizej:
- 944 (stety lub niestety)
- rok produkcji pierwszy, czyli 1990
- B230FB monofuel / M47 / 1031@3.73
- wyposazenia brak, ktos z poprzednikow nieudolnie dolozyl elektryczne sterowanie szybami w przednich drzwiach
foty tuz przed i tuz po kupnie:
takiego patentu sie nie spodziewalem, aczkolwiek lepsze to niz pinezki albo zszywki, przynajmniej dykta cala
mlodzian tym nie jezdzil - wlasciciel rok produkcji 1958
nie myty, nie sprzatany ale - jak sie okazalo na miejscu - kompletny bez powaznych wyciekow
niebieska bieda
w ogloszeniu wpisano B230F, po VINie okazalo sie ze jednak powinien byc FB, stan faktyczny na miejscu to potwierdzil
wszystkie panele w jednym kolorze (choc akurat na tym zdjeciu maska wyglada na inna), spasowanie poza drzwiami kierowcy wyglada na fabryczne, listwy kompletne
dziadek pod kocem trzymal
rudej brak po wierzchu jak i pod spodem, zgrzewy progow fabryczne i niepogiete
na wyprawe na ogledziny wzialem ze soba wszystkie mozliwe manometry, szpachlomierze i dzien wczesniej zapowiedzialem sie na stacji diagnostycznej. pojechalem, pomierzylem, wlazlem pod spod i stwierdzilem ze biore.
zanim jeszcze wyjechalem ze Slupska zamontowalem wlasciwa kierownice (tak, pojechalem ogladac samochod z kierownica w plecaku) a na pierwszym pitstopie po drodze do domu zdarlem z deski wszystkie 'swietosci' i inne gadzety:
i tak oto z koncem marca 2017 rozpoczal sie piaty sezon "srogich tuningow".
ciag dalszy tej wyboistej historii w nastepnych postach
`90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow [mnostwo zdjec ;)]
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 02 października 2014, 16:09
- Lokalizacja: WWL
`90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow [mnostwo zdjec ;)]
Ostatnio zmieniony 26 grudnia 2017, 06:17 przez deejay.ftb, łącznie zmieniany 2 razy.
2 x
"he who shall be last, shall be sideways and smiling"
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 02 października 2014, 16:09
- Lokalizacja: WWL
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow
wczesna wiosna sporo wspolpracowalem z jednym z okolicznych detailerow jako fotograf, filmiarz i tlumacz (!!!) skutkiem czego przy pierwszej mozliwej okazji podstawilem gruza do szczegolowej inspekcji lakieru i jako poligon do prezentacji produktow.
wynik inspekcji - tylko na tylnej klapie jest drugi lakier, przypuszczalnie tylko bezbarwny. moj poprzednik napieral blachy pasta tempo wiec auto jest porysowane od A do Z, dosc powiedziec ze zeby wypolerowac maske do wspomnianej prezentacji detailerzy musieli w pierwszym etapie zaatakowac korundem na wodzie...
wynik inspekcji - tylko na tylnej klapie jest drugi lakier, przypuszczalnie tylko bezbarwny. moj poprzednik napieral blachy pasta tempo wiec auto jest porysowane od A do Z, dosc powiedziec ze zeby wypolerowac maske do wspomnianej prezentacji detailerzy musieli w pierwszym etapie zaatakowac korundem na wodzie...
1 x
"he who shall be last, shall be sideways and smiling"
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 02 października 2014, 16:09
- Lokalizacja: WWL
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow
szmata z podsufitki wyleciala dnia pierwszego po zakupie razem z podpierajacymi ja listwami, jak widac na zdjeciu nikomu to nie przeszkadza
gaz zalozylem niemalze od razu. jazdy na samej benzynie zupelnie nie bralem pod uwage, tym bardziej izesz bardzo predko okazalo sie ze auto cierpi na radykalnie za bogata mieszanke w okolicach biegu jalowego co powoduje ze w miescie przy czestych postojach w korkach zuzywa powyzej 15 litrow paliwa. to byl poczatek ciernistej drogi odchwaszczania ktora podazam do dzis bo wciaz okazuje sie ze 'mechanicy' ktorzy rzekomo serwisowali auto albo robili poprzedniego w wała na kazdym kroku albo ów zwyczajnie klamal twierdzac ze ktokolwiek je serwisowal.
komora silnika umyta parowo, zeby sie przyjemniej pracowalo
mozliwie duzo staram sie robic przy aucie samodzielnie
rownolegle z odchwaszczaniem auto odbywalo (czasem calkiem dalekie) podroze. tu Dolny Śląsk na poczatku maja, w tle Zamek Świny kolo Bolkowa
Most Milenijny we Wroclawiu
woz mial z tylu fabryczne amortyzatory (tak, Biltemy z pierwszego montazu) ergo tylne sprezyny byly tak zmaltretowane ze nawet po wymianie amorow nadwozie nadal mialo 'stęs' motorowki. sama wymiana bynajmniej nie nalezala do prostych:
gadzeciarstwo, poziom ja:
fakap podstawa tuningu - probujac wymienic laczniki przedniego stabilizatora dowiedzialem sie empirycznie ze sruba w lewym jest tak "zwulkanizowana korozyjnie" z wahaczem ze nie szlo jej wykrecic, mimo grzania i naspawywania nakretek:
auto musialo byc jezdne wiec jakis czas jezdzilem (bo musialem) bez stabilizatora a skoro okazalo sie to mozliwe bez pojscia z torbami kupilem drugi komplet wahaczy, wszystkie nowe tuleje i skonczylo sie tym:
niektorych elementow nie musialem kupowac bo mialem nadmiary z poprzednich samochodow, tylko dlatego nie zdecydowalem sie na poliuretan
na przednie amortyzatory tez przyszedl czas:
a z nimi na zestaw obizajacy przedniego zawieszenia renomowanej marki Diax Motorsport (-720 stopni)
Bilstein B4 w 745 zniosl obnizenie bez protestu, ta para niestety nie dala rady ale w chwili montowania ich jeszcze o tym nie wiedzialem:
w temacie wyciekow jeszcze duzo do zrobienia:
po drodze wjechalo rowniez nowe sprzeglo i podpora walu ale tych elementow nie odnawialem proszkowo wiec nie ma co pokazywac
gaz zalozylem niemalze od razu. jazdy na samej benzynie zupelnie nie bralem pod uwage, tym bardziej izesz bardzo predko okazalo sie ze auto cierpi na radykalnie za bogata mieszanke w okolicach biegu jalowego co powoduje ze w miescie przy czestych postojach w korkach zuzywa powyzej 15 litrow paliwa. to byl poczatek ciernistej drogi odchwaszczania ktora podazam do dzis bo wciaz okazuje sie ze 'mechanicy' ktorzy rzekomo serwisowali auto albo robili poprzedniego w wała na kazdym kroku albo ów zwyczajnie klamal twierdzac ze ktokolwiek je serwisowal.
komora silnika umyta parowo, zeby sie przyjemniej pracowalo
mozliwie duzo staram sie robic przy aucie samodzielnie
rownolegle z odchwaszczaniem auto odbywalo (czasem calkiem dalekie) podroze. tu Dolny Śląsk na poczatku maja, w tle Zamek Świny kolo Bolkowa
Most Milenijny we Wroclawiu
woz mial z tylu fabryczne amortyzatory (tak, Biltemy z pierwszego montazu) ergo tylne sprezyny byly tak zmaltretowane ze nawet po wymianie amorow nadwozie nadal mialo 'stęs' motorowki. sama wymiana bynajmniej nie nalezala do prostych:
gadzeciarstwo, poziom ja:
fakap podstawa tuningu - probujac wymienic laczniki przedniego stabilizatora dowiedzialem sie empirycznie ze sruba w lewym jest tak "zwulkanizowana korozyjnie" z wahaczem ze nie szlo jej wykrecic, mimo grzania i naspawywania nakretek:
auto musialo byc jezdne wiec jakis czas jezdzilem (bo musialem) bez stabilizatora a skoro okazalo sie to mozliwe bez pojscia z torbami kupilem drugi komplet wahaczy, wszystkie nowe tuleje i skonczylo sie tym:
niektorych elementow nie musialem kupowac bo mialem nadmiary z poprzednich samochodow, tylko dlatego nie zdecydowalem sie na poliuretan
na przednie amortyzatory tez przyszedl czas:
a z nimi na zestaw obizajacy przedniego zawieszenia renomowanej marki Diax Motorsport (-720 stopni)
Bilstein B4 w 745 zniosl obnizenie bez protestu, ta para niestety nie dala rady ale w chwili montowania ich jeszcze o tym nie wiedzialem:
w temacie wyciekow jeszcze duzo do zrobienia:
po drodze wjechalo rowniez nowe sprzeglo i podpora walu ale tych elementow nie odnawialem proszkowo wiec nie ma co pokazywac
Ostatnio zmieniony 26 grudnia 2017, 18:45 przez deejay.ftb, łącznie zmieniany 1 raz.
3 x
"he who shall be last, shall be sideways and smiling"
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 02 października 2014, 16:09
- Lokalizacja: WWL
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow
przod minus 720, tyl uklepana seria, komplet nowych B4:
zonglerka kierownicami, 945 Kuby 'fullsize' obecnie w posiadaniu Chytrego Kaczmara z Legionowa, czyli czlowieka ktoremu sprzedalem 745
plastiki bagaznika mialem w nieladzie i wybitnie mnie irytowaly wiec kupilem miekkie wykladziny z mk2:
miawszy na wzgledzie dobro swojego kregoslupa w dlugich podrozach o ktorych wspominalem wyzej, zamontowalem lepszy fotel kierowcy. w tle 8-ball czyli obligatoryjna modyfikacja kazdej mojej cegly ze skrzynia M47
jadac w tym krzesle dluzszy odcinek wysiadam z niego bardziej wypoczety niz do niego wsiadlem. o.
745 sprzedalem ale kola postanowilem zachowac i oddalem ziomkowi ktoren przeprowadziil na nich pelny proces technologiczny. to co gosc zrobil z rantami przeszlo moje najsmielsze wyobrazenia. jak znajde zdjecie 'przed' to dorzuce, poki co tak wygladaja "po":
a tak na aucie:
a tak na aucie na zlocie na wyspie Wolin:
zonglerka kierownicami, 945 Kuby 'fullsize' obecnie w posiadaniu Chytrego Kaczmara z Legionowa, czyli czlowieka ktoremu sprzedalem 745
plastiki bagaznika mialem w nieladzie i wybitnie mnie irytowaly wiec kupilem miekkie wykladziny z mk2:
miawszy na wzgledzie dobro swojego kregoslupa w dlugich podrozach o ktorych wspominalem wyzej, zamontowalem lepszy fotel kierowcy. w tle 8-ball czyli obligatoryjna modyfikacja kazdej mojej cegly ze skrzynia M47
jadac w tym krzesle dluzszy odcinek wysiadam z niego bardziej wypoczety niz do niego wsiadlem. o.
745 sprzedalem ale kola postanowilem zachowac i oddalem ziomkowi ktoren przeprowadziil na nich pelny proces technologiczny. to co gosc zrobil z rantami przeszlo moje najsmielsze wyobrazenia. jak znajde zdjecie 'przed' to dorzuce, poki co tak wygladaja "po":
a tak na aucie:
a tak na aucie na zlocie na wyspie Wolin:
2 x
"he who shall be last, shall be sideways and smiling"
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 02 października 2014, 16:09
- Lokalizacja: WWL
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow
z Wolina wrocilem juz bez amortyzatorow. w zaistnialej sytuacji zrobilem to co trzeba bylo zrobic od razu czyli kupilem B6
przy okazji ich wymiany zamontowalem rowniez zregenerowana przekladnie kierownicza i popelnilem 'szwedzki negatyw' zmieniajac punkty wprasowania szpilek gornych poduszek amortyzatorow, wyszlo okolo 1.5 stopnia i czuc roznice - w porownaniu z seria odczucia sa gdzies w okolicach wyobrazania sobie ze tak mogloby skrecac 940 GTI, gdyby istnialo
struktury z Astry H jako zestaw zimowy zawsze spoko, tu z dystansem 27/30mm
koncza mi sie przednie hamulce wiec postanowilem ze przy tej okazji ponownie popelnie przerost formy nad trescia.
aczkolwiek bez przesadyzmu. zacisk 4-tlokowy z alfy 166 i tarcza 302mm
jesli ktos z Was widzial exipy na sprzedaz to wystawilem je dlatego:
zacisk jest tak zwalisty ze nie miesci sie w feldze na glebokosc a z dystansem (przynajmniej tym 27mm, jeszcze nie probowalem z cienszymi) kolo nie zmiesci sie w nadkolu bez wywalania plastiku i rolowania rantu a tego nie chce robic bo jest 'dziewica'
wspominalem juz ze glupi zawsze ma szczescie? no, to przed Wami BBS RZ338, wedlug katalogu ktory udalo mi sie wyguglac jest to kolo dedykowane do serii 700. 7.5x16ET18
z kompletem galanterii i oryginalnym kluczem:
a w to to juz w`ogle nie moglem uwierzyc, natomiast fakty sa "niestety" nieublagane - BBSy mieszcza opasly zacisk bez uzycia dystansu. normalnie jaram sie jak norweskie koscioly
przy okazji ich wymiany zamontowalem rowniez zregenerowana przekladnie kierownicza i popelnilem 'szwedzki negatyw' zmieniajac punkty wprasowania szpilek gornych poduszek amortyzatorow, wyszlo okolo 1.5 stopnia i czuc roznice - w porownaniu z seria odczucia sa gdzies w okolicach wyobrazania sobie ze tak mogloby skrecac 940 GTI, gdyby istnialo
struktury z Astry H jako zestaw zimowy zawsze spoko, tu z dystansem 27/30mm
koncza mi sie przednie hamulce wiec postanowilem ze przy tej okazji ponownie popelnie przerost formy nad trescia.
aczkolwiek bez przesadyzmu. zacisk 4-tlokowy z alfy 166 i tarcza 302mm
jesli ktos z Was widzial exipy na sprzedaz to wystawilem je dlatego:
zacisk jest tak zwalisty ze nie miesci sie w feldze na glebokosc a z dystansem (przynajmniej tym 27mm, jeszcze nie probowalem z cienszymi) kolo nie zmiesci sie w nadkolu bez wywalania plastiku i rolowania rantu a tego nie chce robic bo jest 'dziewica'
wspominalem juz ze glupi zawsze ma szczescie? no, to przed Wami BBS RZ338, wedlug katalogu ktory udalo mi sie wyguglac jest to kolo dedykowane do serii 700. 7.5x16ET18
z kompletem galanterii i oryginalnym kluczem:
a w to to juz w`ogle nie moglem uwierzyc, natomiast fakty sa "niestety" nieublagane - BBSy mieszcza opasly zacisk bez uzycia dystansu. normalnie jaram sie jak norweskie koscioly
3 x
"he who shall be last, shall be sideways and smiling"
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
-
- Posty: 236
- Rejestracja: 02 października 2014, 16:09
- Lokalizacja: WWL
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow [mnostwo zdjec ;)]
zaciski przeszly regeneracje i odswiezenie wizualne a dzieki pomocy dobrych ludzi mam tez adaptery i przyzwoite przewody elastyczne. pelny festyn
BBSy dostal w swoje rece ten sam czlowiek ktory ogarnal Exipy i wyszlo mu to:
plastikowe dekielki jeszcze ogarnia, maja byc 'na dniach'
a teraz - prosze ja Was - pièce de résistance calego tego balaganu. otoz dwa miesiace temu, gdy bylem juz calkowicie przekonany ze limit zdarzen pod wspolnym haslem 'slepej kurze ziarno' wyczerpalem na pol dekady naprzod nastapilo kolejne zbiegowisko szczesliwych okolicznosci i tak oto wykonalem wycieczke do Zielonej Gory z ktorej przywiozlem tego tu "dawceła":
`96 B230FK@AW71 / 1031 z deklarowanym przelotem 95 tysiecy mil. teraz to dopiero beda 'srogie tuningi'
ciag dalszy nastapi.
BBSy dostal w swoje rece ten sam czlowiek ktory ogarnal Exipy i wyszlo mu to:
plastikowe dekielki jeszcze ogarnia, maja byc 'na dniach'
a teraz - prosze ja Was - pièce de résistance calego tego balaganu. otoz dwa miesiace temu, gdy bylem juz calkowicie przekonany ze limit zdarzen pod wspolnym haslem 'slepej kurze ziarno' wyczerpalem na pol dekady naprzod nastapilo kolejne zbiegowisko szczesliwych okolicznosci i tak oto wykonalem wycieczke do Zielonej Gory z ktorej przywiozlem tego tu "dawceła":
`96 B230FK@AW71 / 1031 z deklarowanym przelotem 95 tysiecy mil. teraz to dopiero beda 'srogie tuningi'
ciag dalszy nastapi.
Ostatnio zmieniony 27 grudnia 2017, 14:32 przez deejay.ftb, łącznie zmieniany 1 raz.
3 x
"he who shall be last, shall be sideways and smiling"
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
~Jezza, 19:3
wiele rzeczy sie skonczylo, inne jeszcze trwaja ale i to juz niedlugo
- dom?n
- Administrator
- Posty: 3056
- Rejestracja: 01 października 2014, 00:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow [mnostwo zdjec ;)]
Normalnie od dawna brakowało mi takiego pisarstwa. Doskonale się to czyta
0 x
940 Turbo '91 · dekwadrat · poznańskie klasyki nocą
re5pect pisze: Jeżeli chcesz żeby Twoje RWD dobrze się prowadziło w zakrętach, było szybkie, dobrze hamowało, a to wszystko bez wydawania taczki pieniędzy na modyfikacje to polecam zakup BMW
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow [mnostwo zdjec ;)]
Piekna historia idealna na świąteczne poczytania
Jakbyś chciał pozbyć się licznika z dawcy chętnie przygarnę.
Jakbyś chciał pozbyć się licznika z dawcy chętnie przygarnę.
0 x
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow [mnostwo zdjec ;)]
Zgadzam się z Panem Adminem Przeczytałem opis choćby dobrą książkę (no dobra, książeczkę czy artykuł).
Dobrze że znalazła się kolejna osoba na forum która chce poprawić Volvo i jeździć Cegłą niż kupować BMW
Za jakiś czas i u mnie pojawi się aktualizacja tematu.
Co do hamulców to ciągle myślę nad wrzuceniem właśnie jakiś ~300mm. Chociaż seryjne 28Xmm + zacisk z V70 też niby powinny dać radę.
Czekam na ciąg dalszy!
Dobrze że znalazła się kolejna osoba na forum która chce poprawić Volvo i jeździć Cegłą niż kupować BMW
Za jakiś czas i u mnie pojawi się aktualizacja tematu.
Co do hamulców to ciągle myślę nad wrzuceniem właśnie jakiś ~300mm. Chociaż seryjne 28Xmm + zacisk z V70 też niby powinny dać radę.
Czekam na ciąg dalszy!
0 x
Re: `90 944 B230FB - piaty sezon srogich tuningow [mnostwo zdjec ;)]
Ale Ci chłopaki porosły.
Świetny temat.
Nawet wady wozu mi sie podobają.
Puścisz w moim imieniu totka?
Świetny temat.
Nawet wady wozu mi sie podobają.
Puścisz w moim imieniu totka?
0 x
Polecali zakup BMW, to się skusiłem