Volvo 240 '91 "RED245"

Zaprezentuj swoją cegłę i aktualizuj na bieżąco swój temat
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

337707603_1332091240695237_7290506612705166454_n.jpg
337707603_1332091240695237_7290506612705166454_n.jpg (250.29 KiB) Przejrzano 859 razy
337525773_954495369050984_5455529356766869760_n.jpg
337525773_954495369050984_5455529356766869760_n.jpg (437.73 KiB) Przejrzano 859 razy
:shock:
8 x
Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3080
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sinuspi »

Pikny onCi
1 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

Gdzie ta wiosna...? :?

Bo w garażu całe 3*C... :cry:
20230405_200144.jpg
20230405_200144.jpg (306.37 KiB) Przejrzano 770 razy
3 x
Awatar użytkownika
ajzol
Posty: 51
Rejestracja: 08 maja 2018, 21:40
Lokalizacja: Środa Wlkp.

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: ajzol »

Kiedyś silniki wyglądały po prostu ładnie, cieszyły oko. Dzisiaj brzydzi się maskę podnosić. Oczywiście mowa o autach zwykłych, popularnych.
1 x
'91 944 B230FB
'95 945 B230FK
'95 855 B5204T
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

ajzol pisze:Kiedyś silniki wyglądały po prostu ładnie, cieszyły oko. Dzisiaj brzydzi się maskę podnosić. Oczywiście mowa o autach zwykłych, popularnych.
No nie wiem, silnik w małym fiacie pali oczy, D24 też ładne nie jest :P
0 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

Czy rozrusznik z 740/940 z mniejszą obudową będzie działać w 240? Otwory pasują na miejsce, zębatka chyba też... A oczywiście mam 2 z 7/9 i ani jednego takiego jak mój czy Bosch 0 001 311 103

:(
338951382_902191950987826_1373100430614362146_n.jpg
338951382_902191950987826_1373100430614362146_n.jpg (213.35 KiB) Przejrzano 634 razy
0 x
xjtdi
Posty: 1066
Rejestracja: 31 października 2016, 13:48

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: xjtdi »

Powinien działać, ja ćwiczyłem to w drugą stronę tzn, ten większy z 240 mam zamontowany do dziś w 740. Na moje oko oba są wymienne, ten z 240 chyba jest lepszy bo trwalszy.
1 x
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

11.04.2023r. - przebieg 399503km

Orzeł wylądował - dosyć boleśnie ale wylądował :(

W Wielką Sobotę wraz z @Bebok666 oraz kolegą Adrianem zabraliśmy się za maraton świąteczny w celu odpalenia wozu.
Na start poleciało koło zamachowe, sprzęgło oraz docisk - proste tematu. Skrzynia zamknęła temat dołączania elementów i przeszliśmy do kolejnej flaszki... Znaczy kroku.

Przy użyciu trawersu i żurawia zaczęliśmy wciągać całość w formie w której opuściła komorę silnika... Błędy jakie zostały popełnione wynikają tylko i wyłącznie z mojego założenia elementów takich jak kolektor wydechowy, mocowanie alternatora oraz łapy silnika... Bez tych elementów z perspektywy czasu wiem że napęd wszedłby bez większego problemu.
Straty to: przerysowany kolektor wydechowy... :cry: Niestety w chwili nieuwagi spotkał się z parownikiem gazu. Jedno miejsce uszczerbione do żeliwa (wielkości ziarna grochu) i kilka rys przez 1 powierzchnię (około 2-3 cm) - te drugie chociaż zasłonią blachy kolektora - słowem dramat i pluje sobie w brodę.
20230408_143929.jpg
20230408_143929.jpg (279.53 KiB) Przejrzano 570 razy
Tak czy siak najważniejsze że piec trafił na swoje miejsce. Zabezpieczone zostały łapy silnika i skrzyni. Założony wał, wydech, linka sprzęgła z nową gumą (odbojnikiem), lewarek.

Kolejny etap który usiłowaliśmy skończy to wiązki oraz osprzęt po stronie dolotu (nie było czasu na umycie kolektora). I tu znów przypomniało o sobie moje szczęście. Jak w poście powyżej uszkodziłem plusa rozrusznika gdy ten był już w samochodzie. Na ten moment w samochodzie wylądował rozrusznik z serii 700/900 ale docelowo pewnie trafi tam docelowy - czyli fabryczny z serii 200. Straciliśmy na podmianę dobrą godzinę. Potem problem leżał w śrubach kolektora dolotowego. A dokładniej dwie przy uchwycie do podnoszenia silnika - już na samochodzie są ciężkie do wkręcenia - w sumie to jedna. Oczywiście nakrętka wylądowała za rozrusznikiem co doprowadziło mnie do szewskiej pasji. Podpalić, wypchnąć z garażu i zapomnieć ;) W trakcie szarpaniny porysowałem także pokrywę zaworów mocowaniem pod wtryski LPG więc wymaga ona ponownego odświeżenia.
20230411_100647.jpg
20230411_100647.jpg (306.95 KiB) Przejrzano 570 razy
Nastała Wielkanoc więc skoro świt pojechaliśmy w swoje strony. Do dziś (tj. 11.04.23r.) miałem w planach odpoczynek od wozu... Godzina 17 i dzwoni brat że "Feniks" rzucił palenie po wjechaniu do garażu podziemnego. O 22 po podmianie wszystkich elementów które miałem w zapasie wykonałem drugi kurs do garażu po moduł zapłonowy. Wóz odżył, odpalił od strzała. W taki oto sposób został jeden moduł na dwa samochody - jedyny sprawny pojechał do Łodzi. Cóż było począć, trochę reserchu i mamy: Bosch 0 227 100 124. Są zamienniki Made in Taiwan... Dziadostwo. Moduł z Feniksa Made in Germany jak widać też ma swoje granice a fabryczny moduł Made in USA bez zarzutu ;)

Kupiłem więc NOS Made in USA :) Powinien przelatać dobrych kilka lat ;) Teraz czekam tylko na dostawę elementu.
Bosch 0 227 100 124.jpg
Bosch 0 227 100 124.jpg (85.49 KiB) Przejrzano 570 razy
Dziś z racji wolnego dnia postanowiłem wrócić na pole bitwy i rozprawić się z wozem praktycznie do końca. W ciągu 9h pracy udało mi się ogarnąć:
- poprawić lewarek a dokładniej tulejki poziome, ta z gumką powinna być po stronie kierowcy.
- poprawić seger od góry lewarka ( u mnie są dwa by niwelować luz - muszę to kiedyś poprawić)
- założyć ogranicznik wstecznego oraz oba mieszki na gotowo.
- dorobić masę do alternatora
20230411_125534.jpg
20230411_125534.jpg (293.5 KiB) Przejrzano 570 razy
- zmienić dwa zegary VDO na Volvo ;) Temperatura po załączeniu zasilania wróciła na "0". Nie wiem czy będzie działać (wizualnie nie daje nadziei - ale jest w końcu Volvo w dobrej skali :) )
20230411_154744.jpg
20230411_154744.jpg (326.33 KiB) Przejrzano 570 razy
- poprawić wiązki silnika
- założyć podciśnienia, poskładać drobnice, odmę do końca
- zdjęcie folii ochronnej z frontu samochodu
- założenie dolotu i wiskozy z osłoną.
- usunięcie i podmienienie ukręconej opaski która się zerwała w trakcie montażu.
- podpięcie wiązek elektrycznych na swoje miejsca, puszczenie przewodu do czujnika temperatury oleju lepszą drogą. (Tutaj wielkie podziękowania dla @Sinuspi za pożyczenie korka oleju z magnesem na czas docierania - aktualnie jest zainstalowany :D )
- zalanie silnika olejem Motul 15W40
- sprawdzenie elektryki - a w zasadzie sprawdzenie czy wszystko się pojawia na desce, czy coś się nie sypnęło podczas postoju. Kontrolki się świecą (wiec czujnik ciśnienia 0-5 bar) działa przynajmniej częściowo, nowe 2 zegary reagują ( z czego jeden chyba wymaga zmiany żarówki).
- przygotowanie garażu pod odpalenie.
20230411_170203.jpg
20230411_170203.jpg (314.7 KiB) Przejrzano 570 razy
20230411_165647.jpg
20230411_165647.jpg (277.62 KiB) Przejrzano 570 razy
PS: Wstępnie szukam chętnego na 2 zegarki VDO z rocznika 91 które prawdopodobnie z salonu wyjechały w moim samochodzie: zegarek ciśnienia oleju 0-10 bar + czujnik "bombka" 0-10 bar oraz zegarek temperatury oleju 40*C- 120*C bez czujnika - ten powinien być prosty do zakupienia z tego co kojarzę :) W zestawie jest także jedna blaszka mocująca ;)

PS2: Jedyne czego brakuje do odpalenia samochodu to moduł który jutro powinien zawitać do paczkomatu, pasta do procesorów by go podkleić oraz asysty - ta pewnie zjawi się w weekend :)
W samochodzie do montażu została osłona silnika, osłony kolektora wydechowego i nowy znaczek :lol:
3 x
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1239
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

15.04.2023r. - przebieg 399595km

Stało się! :D

W ciągu doby dotarł do mnie moduł zapłonowy - tak jak się spodziewałem, nówka ze starych zapasów.
Za poradą @Sinuspi zrezygnowałem z fabrycznej pasty - sensownie, pewnie jest stara i ma gorsze właściwości - a zakupiłem pastę do procesorów Arctic Silver 5

W dniu dzisiejszym rano udałem się do garażu, zdjąłem moduł "Feniksa" z płytki, doczyściłem powierzchnię, zaaplikowałem pastę i założyłem moduł dokręcając zgodnie z instrukcją na 1,5 Nm ;)
20230415_095815.jpg
20230415_095815.jpg (212.78 KiB) Przejrzano 512 razy
20230415_102159.jpg
20230415_102159.jpg (279.23 KiB) Przejrzano 512 razy
Całość została zamocowana do samochodu, akumulator wrócił na miejsce... Można kręcić :)

Akcesoryjny czujnik oraz zegar 0-5bar drgnął, kilkukrotnie kręciłem rozrusznikiem (teraz wóz brzmi jak 940 przy odpalaniu :shock: )- mamy ciśnienie oleju. Nie pozostało nic innego niż próbować odpalić 8-)



Wóz zakręcił raz dwa i odpalił!!! :D Radość nie do opisania po tylu miesiącach planów, pracy i składania. Wóz po kilku minutach pracy wyrównał obroty, zaczął elegancko łapać temperaturę. W układ chłodniczy wlane zostało 8,5L świeżego płynu G11 w kolorze niebieskim. Po pół godziny pracy nadszedł czas na jazdę próbną - zero wycieków, zero niepokojących dźwięków. Wóz zachowywał się jak po zmianie świec a nie odbudowie silnika :)

Pierwszy przejazd bez żadnych problemów (pomijając że dalej stuka - mimo dodania podkładek... Odpuszczam temat - tak jak ściąganie, najwyraźniej zapasowe zwrotnice były lekko krzywe...)

Rundka zrobiona, wszystko w normie - co słyszę?

No któżby się spodziewał :D Ten sam świst który towarzyszył mi od maja 2021 :lol: Także to nie uszczelki kolektora wydechowego ani łożysko. Aktualna diagnoza to wtrysk benzyny :mrgreen:

Ważne że silnik nie stuka jak to miał w zwyczaju przed remontem :P

Powrót na drogi był tak prosty i przyjemny że wóz od rana zrobił 92km :D Zaliczył przejazd przez cały Kraków w wzdłuż i w szerz a cały proces odpalania zamknął się w 2 godzinach. Tak więc znalazła się pora na serwis Yaris-a oraz 940 kolegi Adriana.

Po całym serwisie postanowiłem odwiedzić także @BASSRIDE - w końcu mogłem pokazać mu swoje 240 na żywo oraz porównać nasze samochody! :)

Po drodze zatrzymałem się na małą sesję fotograficzną...
20230415_194059.jpg
20230415_194059.jpg (279.11 KiB) Przejrzano 512 razy
20230415_194146.jpg
20230415_194146.jpg (347.65 KiB) Przejrzano 512 razy
20230415_194227.jpg
20230415_194227.jpg (237.2 KiB) Przejrzano 512 razy
20230415_194128.jpg
20230415_194128.jpg (228.84 KiB) Przejrzano 512 razy
Wóz śmiga, do godziny 22 (niecałe 12h od odpalenia) wóz nakręcił już 92km. Jak dobrze znów nim jeździć :twisted:

Z tego miejsca też dziękuję wszystkim którzy przyczynili się w jakikolwiek sposób do tego remontu!
- koledze @Bebok666 i Adrianowi - za fizyczną pomoc przy wyciąganiu, składaniu i montażu silnika
- koledze @BASSRIDE - za długie dyskusje i przerabianie każdego tematu jaki warto by zrobić przy remoncie - o pomocy w zakresie narzędzi i drobiazgów nie wspominając
- koledze @Sinuspi - za zdalne przewrażliwianie mnie na wiele drobiazgów co pozwalało na znalezienie złotego środka względem "olewczego" podejścia- wyszło chyba idealnie po środku :)
- każdemu kto w jakikolwiek sposób poradził, doradził oraz wspomógł merytorycznie odbudowę

Dzięki! :)

Teraz zostało docierać na spokojnie silnik, zmieniać olej oraz poprawić takie drobiazgi jak: montaż osłony silnika, zmiana żarówki zegaru ciśnienia oleju, zmiana kół na letnie oraz tona drobiazgów...

No i chyba pora na nowiutki znaczek! :D
6 x
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1283
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: Volvo 240 '91 "RED245"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

I to się nazywa skuteczność: Maciek miesiąc temu narzekał, że ma problem z kulami, a dzisiaj - porównuje sobie czerwone rakiety z innymi userami forum. Braveran - to pomaga!

;)

A na serio - gratuluję i cieszę się, że wóz wraca do żywych. Myślę, że to jedna z najlepiej zadbanych i zachowanych 240 w PL - a do tego w ciągłej eksploatacji.
3 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
ODPOWIEDZ