Cześć.
Pojawił mi się ostatnio pewien problem i jest problem z diagnozą.. Wygląda to następująco:
Podczas jednostajnej, spokojnej jazdy, ze stałą prędkością, po około 20 minutach zaczyna telepać budą gdzieś od strony przeniesienia napędu.
Wrażenie jest takie, jakby tylne koło, lub oba były krzywo przykręcone.
Nie słychać przy tym żadnych metalicznych odgłosów. Jest to raczej głuche dudnienie + wyczówalne drganie dosłownie jakby któreś koło było jajowate.. + oczywiście drganie lewarka zmiany biegów.
Myślałem, że to szpera, ale sam nie wiem.. Ogólnie szpera działa, spina. Dyfer został wymyty i zalany świeży olej. Dyfer zaczął ciszej pracować i raczej mu to nie zaszkodzi, ale problem jest nadal.
Problem ustępuje po zatrzymaniu, wrzuceniu na luz / na wsteczny i ponownym ruszeniu. Czasem ustępuje samoistnie po przykładowo kilometrze jazdy. Redukowanie / zmiana biegów podczas jazdy nie pomaga.
Krzyżaki, łączenia wału, podpora, wszystkie poduchy - sztywne / są ok.
Nie wiem, czy to skrzynia (M46) ma problem? Czy sprzęgło? (nie wymieniałem go jeszcze).
Coś ewidentnie nie trybi, ale nie chciałbym wymieniać wszystkiego po kolei..
Dodam jeszcze, że wcześniej, ale raczej okazjonalnie miewałem sytuacje, że po dłuższej szybszej autostradowej jeździe, po ‚zrzuceniu’ na 4-kę, overdrive wyłączał się z opóźnieniem (redukcja do 3-ki nic nie dawała i zdarzało się, że przykładowo jadąc na 3-ce, jednocześnie był wł. overdrive, który rozpinał się w najmniej oczekiwanym momencie. Nie wiem czy to ma związek..
Macie pomysły, co to może być?

jak sprawdzałeś krzyżaki? trzeba zdjąć wał i każdym poruszać w obu płaszczyznach czy pracują bez żadnych oporów.
Ciekawe jest to że problem ustępuje po zatrzymaniu się i ponownym ruszeniu, ja bym stawiał na problem ze skrzynią/sprzęgłem lub poduszka skrzyni. Co się dzieje gdy pojawią się objawy, a wrzucisz na luz lub tylko wysprzęglisz?

swital pisze:Co się dzieje gdy pojawią się objawy, a wrzucisz na luz lub tylko wysprzęglisz?

Gdy wrzucę na luz jest to samo / bez zmian. W zasadzie gdy problem pojawił się po raz pierwszy, to było właśnie tak, że jechałem na ‚5-tce’ dosyć szybko i było ok, i po wrzuceniu na luz i toczeniu się, zaczęło wibrować.
Sam nie sprawdzałem krzyżaków. Osoba, u której zawsze ‚serwisuję’ mówi, że pod tym wzgl. jest ok. Ale być może trzeba będzie się lepiej przyjrzeć.

Dodam też, że nie dzieje się to zawsze. Dziś np. jechałem do pracy i nic takiego nie miało miejsca. Wszystko gładko, ładnie, bez problemów.

Cześć.
Pojeździłem trochę i...nadal nie wiem co to.
Mechanik mówi, że to nie wał na 1000%, bo sprawdzał. Twierdzi, że to koniec dyfra..
Ogólnie jest to związane jakby z obrotami wału / koła.
Nawet gdy jadę 3km/h w korku, czuć dokładnie tak, jakby opona miała wystający bąbel, lub jakby wał lub inny element obracający się z kołami, w jednym miejscu na obwodzie miał ‚wystającą płynną krzywkę’, która hamuje obrót i stawia w tym miejscu opór. Tak bym to opisał. Gdy się obraca wolniej, jest rzadziej. Gdy jadę szybciej - częściej. Dokładnie tak jak obroty wału / koła. I tak jak pisałem - nie jest tak cały czas.
Nie wiem czy to faktycznie dyfer, czy któreś z łożysk, czy jeszcze coś innego...
Zaglądałem na koła tył, ale nic nie widzę.
Rok temu tylne koła były na przodzie i pamiętam, że jedna opona miała mały wyczuwalny bąbelek z boku. Teraz są one na tyle. Czy jest możliwe, że to pękło bardziej i np. wraz z wzrostem temp. w oponie, bardziej się wybrzusza? A na postoju tego nie widać? Wiem, że to brzmi jak teorie spiskowe, ale
Zgłupiałem już..

Szybko i tanio zdiagnozować, zamień na jakieś inne/letnie gumy, coś wykluczysz.

Jak na moje to dobrze kombinujesz z oponami. Wymień choćby tę parę z tyłu na inną parę i sprawdź.

Koła dla spokojności możesz zamienić ale jeśli było tak jak piszesz, że po wrzyceniu wstecznego problem czasowo ustępował a po wrzuceniu na luz nie koniecznie to ja obstawiam początek końca przystawki overdrive. Niestety ten mechanizm się zużywa, pytanie jak włączałeś/wyłączałeś overdrive używałeś sprzęgła czy dusiłeś tylko guziczek na lewarku od biegów?

xjtdi pisze:Koła dla spokojności możesz zamienić ale jeśli było tak jak piszesz, że po wrzyceniu wstecznego problem czasowo ustępował a po wrzuceniu na luz nie koniecznie to ja obstawiam początek końca przystawki overdrive. Niestety ten mechanizm się zużywa, pytanie jak włączałeś/wyłączałeś overdrive używałeś sprzęgła czy dusiłeś tylko guziczek na lewarku od biegów?

Myślałem o tym, ale problem występuje niezależnie od jazdy na OD / występuje na innych biegach, przy różnych prędkościach. OD włączam i wyłączam zawsze ze sprzęgłem. To nie do końca tak, że problem był odczuwalny w 100%, a po wrzuceniu na luz / wsteczny - klik i nie ma. Myślałem tak na początku, ale jednak nie jest tak. Taką sytuację miałem tylko raz. Za pierwszym razem. Jechałem 140 / 150 (dokładnie nie pamiętam, ale zapie***łem). Dałem na luz. Podczas długiego toczenia się i wytracania prędk., poczułem nagle te drgania. Pierwsza myśl była taka, że coś z oponą. Gdy się zatrzymałem, zacząłem zmieniać na inne biegi, aby wybadać, czy to coś ze skrzynią. Kilka minut nadal stałem na światłach. Następnie zielone, ruszyłem i już tego nie czułem. Pomyślałem wtedy, że to przez to wachlowanie biegami / że coś się podczas jazdy zablokowało i po moich zabiegach z biegami ustąpiło. W następnych dniach / takich sytuacjach, odkryłem, że zmiana biegów nic do tego nie ma. I prawie zawsze to się pojawia po podobnym czasie jazdy. Przykładowo 20 minut.

Tak czy inaczej do podmianki/sprawdzenia koła, co do overdrive to niezależnie od tego czy jest włączony czy nie napęd idzie przez jego tryby, kosz z satelitami różnica jest tylko w tym czy kosz jest zablokowany czy nie.

xjtdi pisze:Tak czy inaczej do podmianki/sprawdzenia koła, co do overdrive to niezależnie od tego czy jest włączony czy nie napęd idzie przez jego tryby, kosz z satelitami różnica jest tylko w tym czy kosz jest zablokowany czy nie.

Ale tutaj po ruszeniu pojawiają się drgawki. Pierwszą moją myślą była szpera - ona daje dziwne objawy uskakiwania/telepania, zgodnie z opowieścią uższkodnika, cofnął, ruszył do przodu i przeszło - najczęściej w ten sposób rozpina się nierówno biorąca lub klinującą się zapadka blokady.
Aż ciężko uwierzyć, że zapadki od wstecznego biegu mogłyby bruździć podczas jazdy do przodu...