Dobrze wiedzieć Miś

Ja od siebie proponuje Gąski, jeśli rozważamy nadal opcję nadmorską - po sezonie jest tam spokojnie i raczej tanio, poszukam w wolnej chwili jakichś przykładów.

jinx pisze:Ja od siebie proponuje Gąski, jeśli rozważamy nadal opcję nadmorską - po sezonie jest tam spokojnie i raczej tanio, poszukam w wolnej chwili jakichś przykładów.

I co masz coś? Ja dzwoniłem dzisiaj do jednego ośrodka w Ustroniu Morskim. Standard kolonijny. Bez parkingu. 100 zł za osobę z wyżywieniem. Drogo nad tym morzem nawet po sezonie.

Będzie problem z taką ilością osób, nie ma tutaj tak dużych ośrodków, albo są domki 5-6 osobowe na przykład, a nie wiem czy każdemu by pasowało mieszkanie po 2 auta na domek
Poniżej 180/doba za domek 5 osobowy, myślę że jedna z ciekawszych ofert (ok 40 za osobę wyjdzie):
http://www.wczasygaski.pl/cennik

Domków jest 8, więc matematyka i daje to 40 osób maksymalnie w ośrodku. Śniadań nie ma, ale wycieczka do przysłowiowej biedry i każdy upichci sobie śniadanko rano, zaplecze jest. Obiad wiadomo, we własnym zakresie, podobnie zaplecze na grilla - wszystko będziemy musieli ogarnąć sami, to nie ośrodek tylko domki, ale ma to swój urok.

Przemawia do mnie też ten czterodniowy zjazd:
- pierwszy dzień dojazd i aklimatyzacja, wieczorem może jakiś grill,
- drugi dzień wspólne zwiedzanie okolicy,
- trzeci dzień indywidualny - każdy robi co chce, można leżeć, zwiedzać myć auto. Wieczorem pożegnalny grill i nocne rozmowy,
- czwartego dnia wyjazd.
Pozwoli to uniknąć, dla osób które nie mają 20 kilometrów do celu, sytuacji gdzie jedzie się 700km by jeden dzień znów jeździć po okolicy, prawie w ogóle nie odpoczywać i następnego dnia znów wracać te 700km.

Widzę zapisy na Ślesin... czyli my jedziemy na 2 auta

To jak weekend roku 2020 mamy zadecydowany, to pora pomyśleć o atrakcjach.

Lokalsi będą wiedzieli zapewne najlepiej... co myślicie by w ramach przejazdu w kolumnie odwiedzić wieżę widokową na Złotej Górze? Natura, odległość ok 40km.

Mareek pisze:To jak weekend roku 2020 mamy zadecydowany, to pora pomyśleć o atrakcjach.

Lokalsi będą wiedzieli zapewne najlepiej... co myślicie by w ramach przejazdu w kolumnie odwiedzić wieżę widokową na Złotej Górze? Natura, odległość ok 40km.

Paręnaście kilometrów od ośrodka jest też punkt widokowy na dziurę w ziemi czyli kopalnię odkrywkową węgla brunatnego. Trochę nie na czasie w kontekście bycia eko ale podobno robi mega wrażenie. Z atrakcji jest jeszcze Licheń. Nie wiem czy takie sprawy Was interesują. Ja jestem nie wierzący i nie praktykujący ale w ostateczności bym się przejechał.
Jeśli chodzi o jedzenie po drodze w oko wpadła mi Karczma pod Jesionem w Brdowie. Ma bardzo dobre opinie i spory parking.
Jak jesteście chętni wystawieniem się na kilka godzin na rynku w Koninie na czas spaceru i jedzenia to zacznę rozmawiać w lokalnymi władzami żeby załatwić pozwolenie.

Endriu punkt widokowy na kopalnię węgla to super pomysł. Na jednym złocie zwiedzałem kopalnię węgla i to był strzał w dziesiątkę.

Może by zaliczyć dwa punkty widokowe?

Licheń itd - niekoniecznie

Mareek pisze:Endriu punkt widokowy na kopalnię węgla to super pomysł. Na jednym złocie zwiedzałem kopalnię węgla i to był strzał w dziesiątkę.

Może by zaliczyć dwa punkty widokowe?

Licheń itd - niekoniecznie

Dzieciaki, duże i małe uwielbiają kopalnie.

Licheń osobiście też bym sobie odpuścił.