Dobra, minęło sporo miesięcy, a ja nic nie robię, tylko kupuję sobie graty na półkę i nie mam na nic czasu. Dziś postanowiłem to chociaż troszkę zmienić.
Od dość dawna wściekałem się na permanentny niestyk w tylnym prawym stopie. A to nie działało pozycyjne, a to stop, a to oba naraz. Zmieniałem oprawkę, żarówki, światło działało mniej lub bardziej. Problemem okazało się miernej jakości światło marki Depo, ciepło emitowane przez żarówkę wytopiło plastik pod stykiem:
Doginanie blaszki w oprawce żarówki nie pomagało na długo. Można było próbować dolutować tam jakąś dodatkową warstwę przewodzącą, ale na szczęście Szwedzi mają trochę fajnych zapasów magazynowych, i to za nieduże pieniądze:
Normalnie ta lampa czekała sobie cierpliwie 21 lat na montaż. Milutko. W komplecie były nawet oprawki żarówek.
Niestety, to światło do 745, bez gniazda na oprawkę przeciwmgielnego w górnym segmencie. No trudno, będę mieć je tylko po lewej stronie.
A potem spełniłem marzenie o zakryciu wnęki koła zapasowego i tylnego tłumika:
Dorwałem fartuch pod tylny zderzak w fajnym stanie za niewielką kwotę. Serce mi krwawiło podczas wycinania dziur na hak, ale i tak wyszło dość estetycznie.
A poza tym zaliczyliśmy kolejny jubileusz, bo stuknęło 50 tysięcy kilometrów razem.
W nadchodzących dniach czekają mnie jeszcze nowe przednie zaciski i nowe klocki na obu osiach.
I mam do pokazania jeszcze co najmniej jeden ładny gadżet