Dlatego mozesz skorzystac z innej opcji niz zabytek tylko rzeczoznawca musi sie przylozyc najlepiej temat skonsultowac z Wojewodzkim Urzedem Ochrony Zabytkow - WUOZ

No a konkretnie po co całe to zamieszanie? Stówy na przegląd wam szkoda ?

Bardziej chodzi chyba o to, że żółte blachy zabezpieczają przed szkodą całkowitą, gdy ktoś wjedzie w Volvo. Na normalnych blachach nawet cud-miód odbudowane auto, w które właściciel wpakował furę kasy, dla ubezpieczenia warte będzie może 3 tysie jako trzydziestoletni złom.

No a jest i prestiż żółtych blach.

Dla mnie jedyny powód to ochrona własnie przy szkodzie zrobionej przez jakiegoś barana. Nie wiem czy też tak macie? Kierowcy widząc stare auto strasznie wymuszają pierwszeństwo. Miałem już sporo takich sytuacji. I tylko dlatego rejestruje auto na żółte blachy.

Bałuch 79 pisze:Dla mnie jedyny powód to ochrona własnie przy szkodzie zrobionej przez jakiegoś barana. Nie wiem czy też tak macie? Kierowcy widząc stare auto strasznie wymuszają pierwszeństwo. Miałem już sporo takich sytuacji. I tylko dlatego rejestruje auto na żółte blachy.

Dokładnie. Dla mnie też jest to powód nr jeden.

endriugto pisze:

Bałuch 79 pisze:Dla mnie jedyny powód to ochrona własnie przy szkodzie zrobionej przez jakiegoś barana. Nie wiem czy też tak macie? Kierowcy widząc stare auto strasznie wymuszają pierwszeństwo. Miałem już sporo takich sytuacji. I tylko dlatego rejestruje auto na żółte blachy.

Dokładnie. Dla mnie też jest to powód nr jeden.

Tak? Nie moge sie doczekac jak ktos Ci przypierdoli w Twoja 200 . Delikatnie sie zdziwisz ile Ci wyplaca....
Ty jak sie zawsze rozpiszesz ze swoimi myslami to ja nie wiem skad sie urwales...
Po kilku sprawach w sadzie otworzysz oczy.
Zapytaj czlowiela ,ktory dostal strzala w zabytka i nIech Ci pokaze wyliczenie cale. POKAZE NIE POWIE...
Czy ktos z Was wziąl ustawe do lapy i chociaz troche ze zrozumieniem przeczytal ?
Kazdy post to powielanie internetowych mitow.
Coroczne ubezpieczenie z indywidualna wycena...

mamvolvo pisze: Nie moge sie doczekac jak ktos Ci przypierdoli w Twoja 200

Dzięki za miłe słowa. Ja jednak wolę żeby tak się nie stało.

mamvolvo pisze:Ty jak sie zawsze rozpiszesz ze swoimi myslami to ja nie wiem skad sie urwales...

Że co?


Skoro jesteś taki wyszczekany i mądry to może nas oświecisz geniuszu?

A może zjedz jakiegoś snickersa, boś chyba lewą nogą wstał dzisiaj To tylko stare motoparchy, nie warto innych atakować.

mamvolvo pisze:

endriugto pisze:

Bałuch 79 pisze:Dla mnie jedyny powód to ochrona własnie przy szkodzie zrobionej przez jakiegoś barana. Nie wiem czy też tak macie? Kierowcy widząc stare auto strasznie wymuszają pierwszeństwo. Miałem już sporo takich sytuacji. I tylko dlatego rejestruje auto na żółte blachy.

Dokładnie. Dla mnie też jest to powód nr jeden.

Tak? Nie moge sie doczekac jak ktos Ci przypierdoli w Twoja 200 . Delikatnie sie zdziwisz ile Ci wyplaca....
Ty jak sie zawsze rozpiszesz ze swoimi myslami to ja nie wiem skad sie urwales...
Po kilku sprawach w sadzie otworzysz oczy.
Zapytaj czlowiela ,ktory dostal strzala w zabytka i nIech Ci pokaze wyliczenie cale. POKAZE NIE POWIE...
Czy ktos z Was wziąl ustawe do lapy i chociaz troche ze zrozumieniem przeczytal ?
Kazdy post to powielanie internetowych mitow.
Coroczne ubezpieczenie z indywidualna wycena...

Po co te emocje przyjacielu.
Nikt tu się nie rozpisuje. Zaledwie dwa zdania. Napisałeś dużo więcej
Jak dostaniesz strzała w zabytka jak to napisałeś to oprócz oględzin z ubezpieczalni zlecasz profesjonalną wycenę rzeczoznawcy który zajmuje się zabytkami.
Musimy pamiętać że właściciel pojazdu jest zobowiązany przez konserwatora zabytków do przywrócenia pojazdu do stanu sprzed kolizji i tu masz całkowitą rację że wycena auta przez rzeczoznawcę przed ubezpieczeniem to bardzo dobry pomysł i warto wydać te około 600 zł żeby to mieć. Nie jestem przekonany że wycenę trzeba robić co roku.
A tak przy okazji masz w tej materii jakieś doświadczenia? Miałeś osobiście albo ktoś znajomy taką nieprzyjemność?