Witam wszystkich. Pora na najważniejszą aktualizację remontu blacharskiego i mechanicznego cegły
- IMG_3872.JPEG (882.51 KiB) Przejrzano 855 razy
25 czerwca odebrałem cegłę (przebieg ~331.320 km) po blisko półtora roku zmagań - byłoby krócej, gdyby nie kilka potknięć po drodze, m. in. niekompetentny blacharz, który za nic miał skończenie prac nad cegłą. Po przekazaniu samochodu do Grzesia - Grzegorz Garfi-Garage - udało się uporać z całą blacharką i mechaniką w sześć miesięcy. Jak wiadomo po drodze wyszło, że silnik się nie nadaje do niczego, ale na szczęście kolega Marcin J. (nie wiem czy jest na forum, ale pozdrawiam), który wyjął ze swojej 240-tki motor, co się okazało, taki sam model jak u mnie był, czyli B230K, odsprzedał mi go, gdyż szkoda go było na złom dawać, a u siebie w zamian tego wrzucił B230FK w ramach projektu.
- IMG_3938.JPEG (741.33 KiB) Przejrzano 855 razy
Przy okazji jazdy wyszło parę bolączek, jak np. podczas straszliwej ulewy w moim mieście, jakieś trzy tygodnie temu, po przejechaniu potężnej kałuży pasek zapiszczał i straciłem ładowanie. Okazało się, że spalił się regulator napięcia i też bieżnia alternatora po której poruszają się paski miała solidne wżery. Małym kosztem udało się to załatwić i cegła znów bez problemu śmiga.
Lista rzeczy do zrobienia:
- wskaźnik paliwa, który po odbiorze wcale nie działał, gdzie po kilku dniach ożył, choć wskazania są co najmniej błędne
- stacyjka ma odczuwalny luz - przez to zdarzyło mi się jechać bez świateł, gdyż kluczyk potrafi zostać w pozycji II, czyli kręcenie rozrusznikiem, przez co nie działają światła, nawiew czy wycieraczki - da się z tym jeździć, jedynie trzeba lekko przekręcić go spowrotem, wtedy już wszystko działa, zobaczę w przyszłości co na to poradzić
- centralny zamek - został odłączony, ponieważ żarł prąd i po nocy akumulator potrafił być martwy - chciałbym to w przyszłości ogarnąć
- ręczny nie trzyma - może został źle złożony, ale z tym podjadę do swojego mechanika
- radio nie działało, było padnięte, instalacja cała działa, także trzeba kupić nowe w wolnym czasie
- brak boczków w bagażniku - prawy oraz lewy na koło zapasowe - miał wyciętą dziurę po to, aby zmieścić butlę LPG - została zdemontowana
- tzw. window scrapers, czyli listwy zewnętrzne na szybach, które uszczelniają i ściągają wodę przy opuszczaniu szyb - sparciałe, popękane - koniecznie trzeba nabyć nowe.
Póki co zrobiłem niecałe 500 km od odbioru, spalanie wyszło w cyklu mieszanym ok. 10-12 litrów na 100km. Kolega Marcin, w przeciwieństwie do mnie, ma skrzynie M47 (u mnie - M45) i potrafił w trasie przy prędkości ok. 80km/h uzyskać spalanie na poziomie 7-8 litrów, co mnie szczerze zaskoczyło - wypowiedzcie się w tej kwestii jak u Was to wygląda.
Wczoraj po długim czasie zebrałem się i zamontowałem obrotomierz w zegarach. Udało mi się nabyć poprzez Tradera nie akcesoryjny, lecz pełnowymiarowy, mocowany bezpośrednio w zegarach. Wystarczyło wykręcić zegar, zamontować ten, wpiąć przewód biało/czerwony i wszystko cacy - po odpaleniu ożył i pięknie wskazuje obroty silnika
- IMG_3966.JPEG (1.38 MiB) Przejrzano 855 razy
W sobotę, 23 lipca, odbył się XII Zlot Weteranów Szos - kultowa impreza Starogardu Gdańskiego, która odbywa się w Stadzie Ogierów - gdzie można przybyć klasykiem na trzy dni, gdyż wydarzenie jest w dniach 22-24 lipca.
- IMG_4964.JPEG (1.28 MiB) Przejrzano 855 razy
Udało się też zostać uwiecznionym zaraz na wjeździe na zlot przez
zabytkowi.com, którzy dokonują fotorelacji z imprez czy zlotów. Znajdziecie też na ich stronie kalendarz tego typu imprez z całej Polski - polecam i pozdrawiam
- IMG_4985.JPG (387.75 KiB) Przejrzano 855 razy
Z wszystkich informacji to by było na tyle, postaram się wrzucać dalsze aktualizację, postępy nad pracami itd.
Do usłyszenia i życzę szerokości