Pojeździć można każdym rowerem i wybrać się na wycieczkę np. do Bystrzycy Kłodzkiej.
Na bardziej ukierunkowane rowery są dwie propozycje.
Pod mtb (trekkingiem też można) są sigletracki który w kotlinie kłodzkiej jest w opór, a najbliższa jest Pętla Jagodna.



Pod szosę cudownie gładki asfalt autostrady sudeckiej. Start jakieś 8 km od Ponikwy w Mostowicach 35 km w stronę Zieleńca + powrót wychodzi 72km. Trasa niemal nieuczęszczana przez samochody w środku tygodnia (na odcinku 20 km w pewien czwartek przejechało jedno auto). Fajne podjazdy. Generalnie miodzio dla szosowców

Trochę historii:
http://gorybystrzyckie.pl/autostrada-sudecka/

JoeM pisze:
Pod szosę cudownie gładki asfalt autostrady sudeckiej. Start jakieś 8 km od Ponikwy w Mostowicach 35 km w stronę Zieleńca + powrót wychodzi 72km. Trasa niemal nieuczęszczana przez samochody w środku tygodnia (na odcinku 20 km w pewien czwartek przejechało jedno auto). Fajne podjazdy. Generalnie miodzio dla szosowców

Trochę historii:
http://gorybystrzyckie.pl/autostrada-sudecka/

Ogólnie prawdopodobnie umrę jadąc 72km w górach, no ale cóż

jinx pisze:

JoeM pisze:
Pod szosę cudownie gładki asfalt autostrady sudeckiej. Start jakieś 8 km od Ponikwy w Mostowicach 35 km w stronę Zieleńca + powrót wychodzi 72km. Trasa niemal nieuczęszczana przez samochody w środku tygodnia (na odcinku 20 km w pewien czwartek przejechało jedno auto). Fajne podjazdy. Generalnie miodzio dla szosowców

Trochę historii:
http://gorybystrzyckie.pl/autostrada-sudecka/

Ogólnie prawdopodobnie umrę jadąc 72km w górach, no ale cóż

Zaklepuję Twoje volvo.

jinx pisze:

JoeM pisze:
Pod szosę cudownie gładki asfalt autostrady sudeckiej. Start jakieś 8 km od Ponikwy w Mostowicach 35 km w stronę Zieleńca + powrót wychodzi 72km. Trasa niemal nieuczęszczana przez samochody w środku tygodnia (na odcinku 20 km w pewien czwartek przejechało jedno auto). Fajne podjazdy. Generalnie miodzio dla szosowców

Trochę historii:
http://gorybystrzyckie.pl/autostrada-sudecka/

Ogólnie prawdopodobnie umrę jadąc 72km w górach, no ale cóż

W sumie jest mniej. Pomyliłem się



A na poważnie to zawsze można skrócić. Bez odbijania w bok. Więcej przerw. Małe piwko po drodze. Można dojechać tylko do Zieleńca ale tracimy dobre zjazdy/podjazdy i taras widokowy z mega panoramom. Co by nie było, do dogadania.

dom?n pisze:

MacMru pisze:Po polskiej stronie Twierdza Kłodzka, potem Szczeliniec Wielki (ale to już się robi odległość i „czas” albo (w drodze powrotnej z Kłodzka) Rezerwat Torfowisko pod Zieleńcem https://pl.wikipedia.org/wiki/Rezerwat_ ... _Zieleńcem

Przy Szczelińcu przy okazji łapiecie się na Szosę Stu Zakrętów, bardzo przyjemną.

Podbijam temat Gór Stołowych, najlepiej z wejściem na Szczeliniec (obiad z widokiem), lub jeśli to za dużo, inne Błędne Skały + droga Stu Zakrętów. Załóg jest na tyle dużo, że oprócz "kółka rowerowego" może powstanie "kółko" chcących gdzieś podejść z buta. Z bieszczadzkiego doświadczenia wiem, że nie będzie łatwo, ale może ktoś jednak znajdzie się chętny?

Wiem, że to baaaardzo dużo kółko, ale mamy na to cały długi dzień.

endriugto pisze:Mam propozycję objazdówki na sobotę.
Całkiem ładne krajoznawcze lokalne dróżki prowadzą do i wracają z Kłodzka.
W Kłodzku parkowalibyśmy na placu przy moście...

Jakaś odpowiedź od Burmistrza?

Miś pisze:

endriugto pisze:Mam propozycję objazdówki na sobotę.
Całkiem ładne krajoznawcze lokalne dróżki prowadzą do i wracają z Kłodzka.
W Kłodzku parkowalibyśmy na placu przy moście...

Jakaś odpowiedź od Burmistrza?

Ustną od kierownika działu na tak. Burmistrz musi to jeszcze klepnąć. Jutro się tam przypomnę.

Ile osób było by wstępnie chętnych na zwiedzanie twierdzy?

Na twierdzę to chyba komplet albo zdecydowana większość pewnie.

endriugto pisze:
Ile osób było by wstępnie chętnych na zwiedzanie twierdzy?

Ja z Aga sobie odpuszczę. Zaliczyłem dwa lata temu.

Miś pisze:Na twierdzę to chyba komplet albo zdecydowana większość pewnie.

Ja - w komplecie … z „Rodziną Niedźwiedzią”