Za siedmioma pagórkami, za siedmioma sosnami, za siedmioma... A nie. Starczy już tych siódemek. W weekend prawie, że spontanicznie podczas wycieczki do Wrocławia udało się spotkać w malej forumowej grupce. Miejsce bardzo tajemne ale i przyjemne i odprężające. Jeszcze raz dziękuję za ciepłe przyjęcie i mile spędzony czas. Powtórzymy to nie raz. Na pewno. . A tu link do zdjęć dla pobudzenia wyobraźni. Mam nadzieję że działa bo pierwszy raz tak wrzucam zdjęcia.
https://photos.app.goo.gl/kud7rGprJ6Ut5pHA9

znam tą miejscówkę
miałem okazję gościć... fantastyczna gospodyni serwuje tam świetny tatar
W dodatku razem z innymi gośćmi można snuć historie o wolwo i nie tylko do późnych godzin nocnych racząc się pysznymi trunkami

Doookładnie. Nic dodać nic ująć.