Dzięki za podrzucenie dobrego pomysłu! Miałem u siebie w planach jakoś się tym zająć a tutaj gotowe rozwiązanie Jedna łata od dołu wejdzie, bo kuna rozdrapała, wytrzepać i pomalować.

A miało jeżdżenia zimową porą nie być
Ale cóż, cel jest taki że warto było opuścić suchy garaż.
Ten fachowiec bowiem na nadmiar wolnych terminów nie narzeka i to raczej klient się dostosowuje a nie odwrotnie
Za dwa dni powinny być widoczne efekty częściowe, za mniej więcej tydzień końcowy...

A gzie i co ?

Sinuspi pisze:A gzie i co ?

Pozwól że napiszę w środę/czwartek.
Sam jestem ciekaw efektu i dalszego rozwoju sytuacji.
Jedno mogę obiecać, auto się nie skundli. Wręcz przeciwnie

No to już po pierwszej części operacji. Zwolnił się termin u tapicera. A że Pan Sławek z Seven Tap to artysta nie było co grymasić, tylko trzeba było wyciągać furmankę z garażu i ruszać. Efekty oceńcie sami poniżej. Oprócz wszystkich przetarć zniknęła ta okropna dziura w siedzisku fotela pasażera... Chciałbym tylko zdecydowanie podkreślić że to jeszcze nie koniec prac przy tej tapicerce, w przyszłym tygodniu samochód trafia do gościa od detailingu który przy pomocy naturalnych środków takich jak lanolina doprowadzi do jak największej miękkości stare fragmenty skóry i zmniejszy różnicę w połysku i strukturze nowej w stosunku do starej do minimum. Lakierowania skór dzięki Panu Sławkowi z Seven Tap już raczej nie będzie. A to cieszy mnie najbardziej. Udało się bowiem kupić skórę w zasadzie w dokładnie takim kolorze jak fabrycznie zastosowany antracyt Volvo
Ciekaw jestem Waszego zdania jeśli chodzi o efekt, aczkolwiek z ostateczną oceną trzeba się jeszcze wstrzymać.
Wygląd całości bardzo się zmieni po wspomnianym detailingu.

gdybys nie napisał, ze to robione u nas myślałbym, ze trafiłeś gdzies nowe sztuki z magazynu:)

Ładnie zrobione.
Choć osobiście nie jestem fanem skóry w aucie.

A zapaszek nowej skóry jest? cegły mają po tylu latach zapach starego domu, choćby nie wiem jak zadbane, pewnie fajnie poczuć trochę nowości w środku

Mitek91 pisze:A zapaszek nowej skóry jest? cegły mają po tylu latach zapach starego domu, choćby nie wiem jak zadbane, pewnie fajnie poczuć trochę nowości w środku

Stała na mrozie, więc nie wyczułem. Jutro pójdę do garażu poniuchać

@MarcinS - ja też w sumie nie. Wolałbym fajny welur. Ale jest co jest, trzeba z tym żyć, cieszyć się tym i to ratować.

Ale powiem Wam więcej - dziś ogólnie jest mój szczęśliwy dzień. Po 4 miesiącach szukania znalazłem brakujący dekor deski rozdzielczej. To jak 6 w Totka trafić. Już do mnie jedzie

Grodku, tym razem póki co widzę lekki mix starego z nowym - może to na żywo jest mniej widoczne. Poczekam z finalną opinią do momentu gdy będzie po kolejnym etapie. Najważniejsze byś Ty był zadowolony