Volvo 240 '92 "Feniks"

Zaprezentuj swoją cegłę i aktualizuj na bieżąco swój temat
xjtdi
Posty: 1066
Rejestracja: 31 października 2016, 13:48

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: xjtdi »

Co do krokowca, można jak najbardziej odpalić bez, oczywiście wolnych obrotów nie bedzie lub bedą kulały. Bez krokowca można jechać całkiem sprawnie, lat kilka temu jak byłem nad morzem, nie polskim tylko troche dalszym, padł mi krokowiec na amen. A że z miejsca akcji do Szwecji było baaardzo daleko a volvo uchodziło tam za egzotyczną markę z pomocą własciciela pola namiotowego poradzilem sobie z usterką. W miejsce krokowca zamontowałem mosiężny kran do wody i jego pokretłem ustawiłem wolne obroty tak, że na zimnym było 600 ale nie gasł a jak się nagrzał to trzymał równe i stabilne 1000-1100obr na minute, przejechałem z tym glut-patentem bezproblemowo ponad 2 tys kilometrów, mam ten kran do dziś jako pamiątkę w bagażniku...
1 x
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1246
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

xjtdi pisze:Co do krokowca, można jak najbardziej odpalić bez, oczywiście wolnych obrotów nie bedzie lub bedą kulały. Bez krokowca można jechać całkiem sprawnie, lat kilka temu jak byłem nad morzem, nie polskim tylko troche dalszym, padł mi krokowiec na amen. A że z miejsca akcji do Szwecji było baaardzo daleko a volvo uchodziło tam za egzotyczną markę z pomocą własciciela pola namiotowego poradzilem sobie z usterką. W miejsce krokowca zamontowałem mosiężny kran do wody i jego pokretłem ustawiłem wolne obroty tak, że na zimnym było 600 ale nie gasł a jak się nagrzał to trzymał równe i stabilne 1000-1100obr na minute, przejechałem z tym glut-patentem bezproblemowo ponad 2 tys kilometrów, mam ten kran do dziś jako pamiątkę w bagażniku...
Piękna historia! Pytałem o tyle o ile żeby wykluczyć fakt że uszkodzony krokowiec mający wtyczkę nie będzie wadził w odpaleniu. W takim razie temat inny, zawór i tak inny być musiał :D
0 x
Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3086
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sinuspi »

W praktyce jest możliwość założenia niewłaściwie palca, ale fabryka się zabezpieczyła robiąc w nim klin a na wałku wcięcie lecz widząc odwrotnie założone McPhersony w jeżdżącej i z BT Megance I wiem, że nic nie wykluczę "że się nie da inaczej"
Teoretycznie i tak samo równie praktycznie mogliście pozamieniać miejscami przewody zapłonowe a warto je przy okazji pomierzyć. Jak szybko wpadnę na oporności przewodów to napiszę je.
Kopułowe przygody bywają z prozaicznych powodów - od pęknięć, jej wadzie produkcji po kopułkę zamocowaną w aparcie w sposób przypadkowy, po rozbieżnym do znaków ustawieniu wałka pośredniego.
Skoro diagnozujesz coraz więcej to przyjrzyj się halotronowi na koło zamachowe.
Czytam ale nie doczytałem :roll: czy paliwowe papu silnik dostaje.

A czy wiesz, czy niesprawny (nie podłączony) licznik nie powoduje jakiejś przerwy sygnałowej do sterowania zapłonem i paliwem ?
Ostatnio zmieniony 12 września 2022, 19:57 przez Sinuspi, łącznie zmieniany 1 raz.
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1246
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

Sinuspi pisze:W praktyce jest możliwość założenia niewłaściwie palca, ale fabryka się zabezpieczyła robiąc w nim klin a na wałku wcięcie lecz widząc odwrotnie założone McPhersony w jeżdżącej i z BT Megance I wiem, że nic nie wykluczę "że się nie da inaczej"
Teoretycznie i tak samo równie praktycznie mogliście pozamieniać miejscami przewody zapłonowe a warto je przy okazji pomierzyć. Jak szybko wpadnę na oporności przewodów to napiszę je.
Kopułowe przygody bywają z prozaicznych powodów - od pęknięć, jej wadzie produkcji po kopułkę zamocowaną w aparcie w sposób przypadkowy, po rozbieżnym do znaków ustawieniu wałka pośredniego.
Skoro diagnozujesz coraz więcej to przyjrzyj się halotronowi na koło zamachowe.
Czytam ale nie doczytałem :roll: czy paliwowe papu silnik dostaje.

A czy wiesz, czy niesprawny (nie podłączony) licznik nie powoduje jakiejś przerwy sygnałowej do sterowania zapłonem i paliwem ?

Obrazek
Wtryski ruszyły jak pisałem wyżej, klikają na sucho a kręcenie powoduje strzelanie dokładnie takie samo jak było po podaniu plaka więc na 99% paliwo już mamy podawane przez samochód bez pomocy zewnętrznej.

Koło wałka pośredniego jest ustawione na znaki jak i cały rozrząd - pytanie bardziej było w celu ustalenia czy da się palec nabić odwórcony o 180*. Kable są w dobrej kolejności od montażu, sprawdzane niezliczoną ilość razy przez kilka osób względem mojego wozu.

Czujnik położenia wału pomierzony, był wstawiany inny i wartości oraz efekt ten sam.
0 x
Awatar użytkownika
Volvo 745 turbo
Posty: 734
Rejestracja: 04 października 2014, 19:05

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Volvo 745 turbo »

Koło zamachowe dobrze założone?
0 x
Jest 745 87' B230FT USA
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1246
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

Volvo 745 turbo pisze:Koło zamachowe dobrze założone?
Wóz jeździł, padło palenie na jeden cylinder, silnik został wyjęty ALE docisk, sprzęgło i koło nie było ruszane więc nie było czego ustawiać by nie namieszać.
0 x
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1246
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

Sinuspi pisze: A czy wiesz, czy niesprawny (nie podłączony) licznik nie powoduje jakiejś przerwy sygnałowej do sterowania zapłonem i paliwem ?
A licznik znów wpięty, nie ma tylko zębatki bo przełożyłem do RED245-a ze względu na jej awarię, ale o tym za jakiś czas w aktualizacji :P Tak czy siak licznik sprawny, jego brak co najwyżej powoduje brak ładowania gdyż żarówka od kontrolki "akumulator" zamyka obwód
1 x
Awatar użytkownika
Sinuspi
Posty: 3086
Rejestracja: 05 lipca 2015, 15:18

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Sinuspi »

Maciek4530 pisze:
Sinuspi pisze: A czy wiesz, czy niesprawny (nie podłączony) licznik nie powoduje jakiejś przerwy sygnałowej do sterowania zapłonem i paliwem ?
A licznik znów wpięty, nie ma tylko zębatki bo przełożyłem do RED245-a ze względu na jej awarię, ale o tym za jakiś czas w aktualizacji :P Tak czy siak licznik sprawny, jego brak co najwyżej powoduje brak ładowania gdyż żarówka od kontrolki "akumulator" zamyka obwód
Słusznie.
0 x
Kanciaste VOLVO - ZAWSZE w drodze.
K-Jetronic to mój konik ;) tak samo jak nagrzewnice w 940 i małe naprawy :idea:

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika
Maciek4530
Posty: 1246
Rejestracja: 07 listopada 2016, 20:12
Lokalizacja: Zakopane/Kraków

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: Maciek4530 »

21.09.2022r. - przebieg ???

Mamy to! Wóz odpalił!

No więc po kolei :P

Dotarły do nas kolejne klipsy lamp, zmontowana została druga lampa i wraz z grillem trafiła na swoje miejsce. Jest mega krzywy ryjec ale wszystko da się założyć jako tako. Szybki test oświetlenia na zakupionym świeżo akumulatorze.
front.jpg
front.jpg (187.55 KiB) Przejrzano 536 razy
Z racji braku wskazania wskazówki paliwa dolaliśmy trochę benzyny z kanisterka do kosiarki.... Echo się niesie :o Szybki skok na stację i 15 świeżych litrów wpadło do baku. Trochę nabiliśmy ciśnienia, od razu inaczej pachnie benzynka wychodząca z listwy :)

Podczas ostatnich prac w wyniku podmiany elementów pomiędzy samochodami pękł dolot w RED245, wiec nowy dolot z Feniksa trafił do jezdnego wozu. Zamówiliśmy wiec kolejny aby oba samochody miały świeże doloty - całość skręciliśmy, zrobiliśmy test z obd: krokowiec klika, wtrysk tylko jeden sika paliwem... No wiec wszystkie 3 razy wyciągaliśmy i czyściliśmy w jedyny dostępny sposób czyli akumulator i jakiś psikacz czyszczący elektronikę. 3 działają jeden z oporem - no trudno, może się sam oczyści benzyną bo klikać klikał.

Rozrząd na znaki góra - dół bo pośredniego nie widać ale ustawiony był wraz z rozrządem. Ściągam kopułkę a palec na 4 cylindrze :roll:
No więc odkręcam śrubę mocującą cały moduł palca/kopułki i przekręcam na pierwszy cylinder...

Cóż zostało. Trzeba kręcić ;)



No i mamy sukces! Wóz odpalił od strzała, pracuje na 1100-1200 obr./min i dopiero odpięcie przepływomierza powoduje spadek obrotów na około 900, raczej trzeba będzie zakupić inną (tutaj zachęcam do kontaktu jeśli macie wolne 016 :mrgreen: )

Tak czy siak, trzeba zalewać płynami (olej już był, spokojnie) - na pierwszy strzał płyn chłodniczy. Zalewamy, już mam mówić że czas odpalić ponownie i słyszę szum wody na podłodze... Poprzedni właściciel nie dokręcił kurka z tyłu bloku - całe 2,5L poszło w ziemię, na wydech i wraz z resztkami piachu na podłogę. Podejście drugie, płyn cieknie z dolnej rury na wysokości pompy (która przypominam ma dwie urwane szpilki). Poprawa rury, opaski - mniej więcej sucho. No to zalewamy, odpalamy i czekamy, czekamy i czekamy... Gejzer! No więc następnym razem czeka nas ponowne sprawdzenie termostatu - nowy Carlostat 92C też już do nas idzie. Dodatkowo chyba trzeba opuścić tył bo samochód jest lekko pochylony do przodu. Amatorskie błędy...

Chociaż zalanie układu wspomagania obeszło się bezbłędnie i wszystko śmiga (na razie) jak trzeba i nie cieknie ;)
20220916_195337.jpg
20220916_195337.jpg (193.39 KiB) Przejrzano 536 razy
Plan na kolejne podejścia? Ogarnąć układ chłodzenia - zacząć montować zregenerowane zaciski, wymienić przewody elastyczne oraz dogiąć przewody sztywne pod zaciski. Chyba zbliżamy się do wyjazdu z garażu a aktualna sytuacja tylko zachęca do przyspieszenia prac...
3 x
Awatar użytkownika
bnw
Posty: 1290
Rejestracja: 30 lipca 2018, 21:59
Lokalizacja: gdzieś w okolicach Krakowa

Re: Volvo 240 '92 "Feniks"

  • Cytuj
  • zaloguj się, by polubić ten post

Post autor: bnw »

Jak napisałeś, że szukasz 016 to już myślałem, że Ci w 245 padła...

Dobra robota. Czyli co, następne do uruchomienia będzie 264? ;)
1 x
Jest:
'94 945 2.3 US, '92 245 2.3, '91 965 2.0T 16v, '87 764 2.8
'02 A2, '01 GC WJ, '00 A8, '95 + '93 Escort LX, '92 Passat, '90 Crown Victoria, '87 Colony Park
Było:
'92 Disco V8, '91 Escort LX, '91 964 3.0, 89 765 2.4, '90 Audi 100, '88 Terrano
ODPOWIEDZ