Accordeon
: 15 marca 2022, 10:22
Jak wiadomo volvówRWD zrobiło się na ulicach jak cinquecento w latach 90tych.
Zaszła u mnie potrzeba posiadania znów czegoś rzadszego, czego nie spotykam na ulicach kilka w tygodniu jak 700 i 900 i przynajmniej raz na miesiąc jak 200...
Lubię mieć rzeczy których nikt nie ma i nie chodzi tu wcale o aspekt finansowy ani o wyróżnianie się. Tak na prawdę sam nie wiem o co mi chodzi ale to nieważne.
Decyzja o sprzedaży 200 i 700 pojawiła się z momentem jak jeden z kolegów z forum spytał czy sprzedam. Jakoś tak się złożyło.
I tak 200 odjechało 10.03.2021 miałem ją chyba 7 lat a 700 19.08.2021 miałem ją zdaje się 5 lat. Także można zrozumieć że mogły mi się już też znudzić
W między czasie przeglądałem sobie popularne portale ogłoszeniowe. Nie szukałem nic konkretnego. Wpadały mi w oko auta dziwne, niespotykane, czasookres 1980 - 2000. Budżet jak najniższy i żeby było blisko. Automat i benzyna to pierwsze rzeczy które zaznaczam przy wyszukiwaniu.
I tak pewnego dnia trafiła się zielona strzała. Przeglądam zdjęcia, jest dziwna, jest tania. Pokazuję zdjęcia żonie a ona wprawnym okiem zauważa że to parking 2 km od nas
Dzwonię i za godzinę oglądam auto. Na następny dzień jadę obejrzeć auto u znajomego na kanale i zapada decyzja.
Accord v generacji aerodeck USA 1997 trafia na nasze podwórko
Poprzedni właściciel okazał się też pasjonatem starszej motoryzacji bo na podwórku też merc 190tka.
Nie jest to niestety RWD a bardzo lubię RWD i głównie szukałem RWD ale niestety się nie udało. Na szczęście hondzia skutecznie rekompensuje brak RWD i serio od prawie roku jestem cały czas w niej zakochany.
Auto ma całkiem ciekawą historię.
W 1997 roku w salonie Hondy na Long Island New York w USA kupił ją Polak
Pan pojeździł ją jeszcze kilka lat w USA i zdaje się że w 2002 roku wracając do rodziny na emeryturę zabrał ją do Polski jako mienie przesiedleńcze. W Polsce autem jeździła córka i wnuczka i kilka lat temu trafiło do Poznania do kolegi od którego kupiłem je ja
Cel osiągnięty.
Aerodecków czyli accordów v generacji w kombi jest w Polsce bardzo mało a te w wersji USA można policzyć na palcach jednej ręki.
Dodatkowo autko ma całkiem fajne czyli maksymalne jak na te czasy wyposażenie.
Beżowy welur (oryginalne dywaniki w idealnym stanie ), automat, klima, elektryczne szybki wszystkie, elektryczny szyber, radio oryginalne usa, tempomat. Auto całe w oryginale
Silnik to 2,2 vtec 147 km więc całkiem fajnie to lata z automatem 4 biegowym.
Mi do jazdy nic więcej nie potrzeba. Daily idealne.
Przez rok trochę go poprawiałem.
Łączniki stabilizatora
Rozrząd
Oleje, filtry
LPG
Sprężyny -40
Felgi BBS od volvo v40
Nowe oponki
Chlapacze
Amory olejowe
Zamek centralny w jednych drzwiach
Klamki wewnętrzne wymienione bo popękane
Skórzana kierownica
Szyba boczna bagażnika była bez ozdobnej uszczelki więc wymieniona na używkę w idealnym stanie z uszczelkami
Teraz walczę z odtwarzaczami cd. Były dedykowane dodatkowe oprócz radia zamiast schowka. Kupiłem już dwa i nie chcą ruszyć. Muszę poczyścić i jeszcze raz sprawdzić.
Zaszła u mnie potrzeba posiadania znów czegoś rzadszego, czego nie spotykam na ulicach kilka w tygodniu jak 700 i 900 i przynajmniej raz na miesiąc jak 200...
Lubię mieć rzeczy których nikt nie ma i nie chodzi tu wcale o aspekt finansowy ani o wyróżnianie się. Tak na prawdę sam nie wiem o co mi chodzi ale to nieważne.
Decyzja o sprzedaży 200 i 700 pojawiła się z momentem jak jeden z kolegów z forum spytał czy sprzedam. Jakoś tak się złożyło.
I tak 200 odjechało 10.03.2021 miałem ją chyba 7 lat a 700 19.08.2021 miałem ją zdaje się 5 lat. Także można zrozumieć że mogły mi się już też znudzić
W między czasie przeglądałem sobie popularne portale ogłoszeniowe. Nie szukałem nic konkretnego. Wpadały mi w oko auta dziwne, niespotykane, czasookres 1980 - 2000. Budżet jak najniższy i żeby było blisko. Automat i benzyna to pierwsze rzeczy które zaznaczam przy wyszukiwaniu.
I tak pewnego dnia trafiła się zielona strzała. Przeglądam zdjęcia, jest dziwna, jest tania. Pokazuję zdjęcia żonie a ona wprawnym okiem zauważa że to parking 2 km od nas
Dzwonię i za godzinę oglądam auto. Na następny dzień jadę obejrzeć auto u znajomego na kanale i zapada decyzja.
Accord v generacji aerodeck USA 1997 trafia na nasze podwórko
Poprzedni właściciel okazał się też pasjonatem starszej motoryzacji bo na podwórku też merc 190tka.
Nie jest to niestety RWD a bardzo lubię RWD i głównie szukałem RWD ale niestety się nie udało. Na szczęście hondzia skutecznie rekompensuje brak RWD i serio od prawie roku jestem cały czas w niej zakochany.
Auto ma całkiem ciekawą historię.
W 1997 roku w salonie Hondy na Long Island New York w USA kupił ją Polak
Pan pojeździł ją jeszcze kilka lat w USA i zdaje się że w 2002 roku wracając do rodziny na emeryturę zabrał ją do Polski jako mienie przesiedleńcze. W Polsce autem jeździła córka i wnuczka i kilka lat temu trafiło do Poznania do kolegi od którego kupiłem je ja
Cel osiągnięty.
Aerodecków czyli accordów v generacji w kombi jest w Polsce bardzo mało a te w wersji USA można policzyć na palcach jednej ręki.
Dodatkowo autko ma całkiem fajne czyli maksymalne jak na te czasy wyposażenie.
Beżowy welur (oryginalne dywaniki w idealnym stanie ), automat, klima, elektryczne szybki wszystkie, elektryczny szyber, radio oryginalne usa, tempomat. Auto całe w oryginale
Silnik to 2,2 vtec 147 km więc całkiem fajnie to lata z automatem 4 biegowym.
Mi do jazdy nic więcej nie potrzeba. Daily idealne.
Przez rok trochę go poprawiałem.
Łączniki stabilizatora
Rozrząd
Oleje, filtry
LPG
Sprężyny -40
Felgi BBS od volvo v40
Nowe oponki
Chlapacze
Amory olejowe
Zamek centralny w jednych drzwiach
Klamki wewnętrzne wymienione bo popękane
Skórzana kierownica
Szyba boczna bagażnika była bez ozdobnej uszczelki więc wymieniona na używkę w idealnym stanie z uszczelkami
Teraz walczę z odtwarzaczami cd. Były dedykowane dodatkowe oprócz radia zamiast schowka. Kupiłem już dwa i nie chcą ruszyć. Muszę poczyścić i jeszcze raz sprawdzić.