no tak, czerwone faktycznie nie zachęca, ale to bardziej niewytarta pasta, niż hologramy oraz jedno z pierwszych podejść.
Anyway - człowiek się rozwija z projektu na projekt. Broń boże nie uważam się za detailera.
Zdjęć przy poprzednich relacjach praktycznie nie robiłem, bo nie miałem potrzeby - to błąd, teraz już wiem, bo każde studio detalingowe "wymaga" aby mieć swoje portfolio jeżeli chce się pracować w fachu.
Zdjęć domagał się tłum, to je dałem a takie tylko miałem.
a podobno tłumaczy się tylko winny...
mam nadzieję, że każdy, bądź większość korzysta z FB,
dwa projekty które ostatnio robiłem.
Nie miałem przyjemności jeszcze wyciągać korekty na 100%, bo wg mnie, do samochodu użytkowanego na co dzień mija się to z celem. W dwóch krokach, jestem w stanie usunąć do 70% rysek, które znajdują się na samochodzie w zależności od tego w jakim stanie jest lakier. Osoby, którym robiłem w ten sposób samochody są zadowolone z efektu.
Kaban - nie obrażam się, ani nie napinam. Konstruktywna krytyka zawsze mile widziana.